Partner merytoryczny: Eleven Sports

Real - Bayern 4-2. Hiszpańskie media: Lewandowski i spółka obrazili sędziów po meczu

Napięcie w trakcie i po meczu Realu z Bayernem sięgało zenitu. Jak twierdzą hiszpańskie media, po spotkaniu Robert Lewandowski, Arturo Vidal i Thiago mieli wpaść do pokoju sędziów i w obraźliwych słowach powiedzieć, co myślą o pracy Viktora Kassaia i spółki.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/AFP

Kassai i jego asystenci zostali antybohaterami spotkania. Chodzi przede wszystkim o wyrzucenie z boiska Vidala oraz bramkę ze spalonego Cristiana Ronalda. Choć i przy golu Bayernu na 2-1 był spalony.

- Czuję wielki niedosyt. Prowadziliśmy 2-1. Decyzje sędziego na pewno miały wpływ na wynik. Nie ma co owijać w bawełnę. Dwa spalone, czerwona kartka... Ciężko awansować, jak ktoś przeszkadza takimi decyzjami - mówił "Lewy" w wywiadzie dla Canal+.

Hiszpańska telewizja La Sexta, a także dziennik "Marca" podają, że Lewandowski był w trójce piłkarzy, która po spotkaniu w niewybredny sposób zaatakowała arbitra.

Piłkarze mieli rzekomo wygarnąć sędziom przy pomocy obraźliwych epitetów, co sądzą o ich pracy.

"W tunelu słychać było wrzaski, wtargnięto także do strefy, w której mogli przebywać tylko sędziowie. Bohaterami tej sceny byli Lewandowski, Thiago i Vidal. Ten ostatni później nawet nie zaprzeczał" - napisała "Marca".

La Sexta podaje, że w całym zamieszaniu interweniować musiała nawet policja, która wyprosiła piłkarzy z pokoju sędziów. Informacje miał potwierdzić sędzia Kassai.

- Widzieliście, co się wydarzyło na murawie? To było złodziejstwo, to było naprawdę nieładne - mówił po meczu Vidal.

Bayern, po porażce u siebie 1-2 w ćwierćfinale z Realem, w rewanżu odrobił straty i doprowadził do dogrywki. Jedną z bramek, z karnego, zdobył Lewandowski.

W dodatkowym czasie gry trafiali już tylko gospodarze, którzy zagrają w półfinale.

WS

Od lewej: Thiago, Robert Lewandowski i Arturo Vidal/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem