Media: Zaskoczenie w składzie Barcelony. Kibice rozgniewani, Lewandowski zepchnięty na drugi plan
Mecz Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barcelona a francuskim klubem Brest może być absolutnie wyjątkowym spotkaniem w historii polskiej piłki nożnej. To właśnie w nim Robert Lewandowski może strzelić swoją 100. bramkę w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Na godziny przed spotkaniem kibice "Dumy Katalonii" więcej mówią jednak o zaskoczeniu, jakie rzekomo w pierwszym składzie szykuje im Hansi Flick.
FC Barcelona ma nadzieję, że po dwóch ligowych wpadkach drużyna będzie potrafiła podnieść się i wygrać mecz Ligi Mistrzów z Brest, a może nawet okrasić go setnym golem Roberta Lewandowskiego w tych rozgrywkach.
Polski napastnik miał szansę zdobyć jubileuszową bramkę już podczas ostatniego spotkanie z Crveną Zvezda w Belgradzie, ale Hansi Flick przedwcześnie zdjął go z boiska. Teraz Polak będzie miał kolejną okazję - tym razem w Barcelonie, przed własnymi kibicami.
Francuska drużyna Brest nie będzie jednak rywalem łatwym. Po pierwszych 4 meczach jest ona największym pozytywnym zaskoczeniem fazy ligowej Ligi Mistrzów. Z trzema zwycięstwami i jednym remisem plasuje się na 4. miejscu w tabeli.
Po kolejnej wpadce, jaką niewątpliwie był remis 2:2 z Celtą Vigo (Barcelona straciła prowadzenie 2:0), media spodziewały się, że piłkarz, który w ostatnich spotkaniach grał zdecydowanie poniżej poziomu drużyny, tym razem znajdzie się na ławce rezerwowych. Miało dojść więc do zmiany - w miejsce Gerarda Martina na lewej obronie miał zagrać Hector Fort. Ku uciesze fanów.
Na niespełna 4 godziny przed meczem doszło jednak do zwrotu akcji. Dziennikarz redakcji "433" Reshad Rahman specjalizujący się w tematach związanych z FC Barcelona poinformował, że to jednak nie Hector Fort, a Gerard Martin wybiegnie w pierwszym składzie.
"Co jest nie tak z Flickiem?!". Kibice są źli, wyciekł prawdopodobny skład Barcelony
Możliwy setny gol Roberta Lewandowskiego w tym momencie w głowach kibiców stał się tematem mniej ważnym. Zdominowany został bowiem przez irytację, jaką wywołało doniesienie Rahmana. Fani nie ukrywają, iż mieli nadzieję tego wieczoru nie oglądać Martina od pierwszej minuty.
- Spodziewałem się, że Hector Fort zagra dziś w pierwszym składzie, ale najwyraźniej jest to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę powrót Martina na pozycję lewego obrońcy - poinformował.
- Nie wierzę, że Martin dziś zacznie w pierwszym składzie... Co jest nie tak z Hansim Flickiem?? - pyta jeden z kibiców Barcelony.
- Flick w ogóle nie uczy się na błędach. Co jest?! - grzmi kolejny fan.
Negatywnie na temat tej decyzji wypowieda się zdecydowana większość komentujących. Czy przewidywania Rahmana okażą się trafione? Odpowiedź na to pytanie poznamy bliżej godiny 20:00.
Przewidywany skład FC Barcelona prezentuje się następująco:
Peña, Kounde, Cubarsi, Iñigo, Martin, Casado, Pedri, Fermin, Olmo, Lewandowski, Raphinha.