Legia pewnie pokonała Bodoe/Glimt w rewanżowym meczu I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Tydzień temu mistrz Polski wygrał 3-2, a teraz zwyciężył 2-0. Po meczu Artur Jędrzejczyk podkreślał, ze drużyna wykonała to, co sobie założyła. Zagrała bardzo konsekwentnie, dzięki czemu wywalczyła awans. - Zadanie wykonane w 100 procentach. Wykonaliśmy swoją pracę. Wygraliśmy u siebie i przechodzimy dalej - podkreślił obrońca Legii. Legia wykonała plan taktyczny Jędrzejczyk cieszył się z awansu. Podkreślał, że jego drużyna zagrała bardzo konsekwentnie i nie pozwoliła rywalom na rozwinięcie skrzydeł. - Na początku cofnęliśmy się i czekaliśmy aż rywal wejdzie na naszą połowę. Czekaliśmy na kontrę i ją wykorzystaliśmy. Byliśmy dobrze zorganizowani w obronie - przyznał. W drugiej połowie gra Legii się poprawiła. Mistrz Polski zagrał odważniej, miał więcej sytuacji i mecz zrobił się ciekawszy. - Wygrywaliśmy i chcieliśmy przejąć inicjatywę w drugiej połowie. Mieliśmy więcej szans i fajnie to wyglądało - powiedział Jędrzejczyk. Emreli i Pekhart w dobrej formie Dwumecz z Bodoe/Glimt to bardzo dobre występy dwóch napastników Legii. W pierwszym spotkaniu, nowy nabytek, Mahir Emreli, strzelił dwa gole. Nie grał wtedy Tomasz Pekhart, który odpoczywał po mistrzostwach Europy. W rewanżu Czech pojawił się na boisku w 83. minucie, a w doliczonym czasie zdobył bramkę, pieczętując awans Legii. - W szatni zrobiło się ciasno od napastników, ale mam nadzieję, że znajdziemy miejsce dla nich wszystkich - w swoim stylu zakończył popularny "Jędza". MP