We wtorek o godz. 21.00 rozpocznie się rewanżowe starcie eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Legią Warszawa a Dinamo Zagrzeb. Stawka jest ogromna: to nie tylko awans do kolejnej rundy, ale także kilka milionów euro i gwarancja gry w fazie grupowej Ligi Europy. W tle kluczowego spotkania są jednak chuligańskie zamieszki, które miały miejsce w Zagrzebiu. Przypomnijmy: grupa około 300 chorwackich pseudokibiców zaatakowała 100 legionistów bawiących się w dzielnicy Zagrzebia, Dubravie. Krótka bijatyka skończyła się wizytą kilku kibiców w szpitalu i całkiem przesłoniła to, co wydarzyło się na murawie stadionu Maksimir. Legia - Dinamo. Chorwaci biją na alarm Chorwaccy dziennikarze już w poniedziałek zaczęli sygnalizować, że do Warszawy wybiera się duża grupa pseudokibiców. Nieoficjalnie mówiono, że około 200 chuliganów z "Bad Blue Boys" wyruszyło do stolicy Polski samochodami. Pod stadionem przy Łazienkowskiej 3 mieliby pojawić się dopiero w trakcie drugiej połowy, aby po meczu wpaść na kibiców Legii. - Nie mamy potwierdzenia, ale wiele wskazuje na to, że fani z "BBB" pojechali do Polski. Według naszych źródeł ma to być zorganizowana, zwarta grupa. Nie wiedzą czy uda im się przekroczyć granicę, ale zdecydowali się pojechać na rewanż - mówi nam Ivan Čorkalo, reporter chorwackiej stacji Nova TV. - Słyszeliśmy także plotki, że do Warszawy przyjedzie kilka polskich ekip, aby powalczyć z "BBB" - dodaje Dubravko Miličić z dziennika "24sata". W tekście jego redakcyjnego kolegi, Zdravko Barišicia, czytamy o rzekomym pobiciu kilku chorwackich kibiców, które miało mieć miejsce w Warszawie w nocy z poniedziałku na wtorek. "Po zajściach w Dubravie Polacy obiecali zemstę, pisząc do chorwackich kibiców w mediach społecznościowych. Starcia na ulicach Warszawy zaczęły się dzień przed meczem. Grupa 30 osób pobiła czterech Chorwatów. Na jednym z filmików widać dwóch pobitych, ale nie wiadomo czy mieszkają w Warszawie, czy są to kibice Dinama" - pisze Zdravko Barišić. Legia - Dinamo. Mecz podwyższonego ryzyka W Zagrzebiu udało się uniknąć rozlewu krwi między innymi dzięki szybkiej interwencji policji, która kontrolowała pobyt legionistów w dzielnicy Dubrava. Gdy Chorwaci ruszyli do ataku, funkcjonariusze (na miejscu byli także polscy policjanci) sprawnie rozdzielili walczących ludzi. Także w stolicy służby są przygotowane na ewentualne starcie chuliganów. - Nie mamy informacji o zorganizowanej grupie kibiców z Chorwacji, która ma pojawić się w Warszawie. Ale to żadna niespodzianka, więc mimo to monitorujemy drogi wjazdowe do stolicy, dworce kolejowe, lotnisko. Jesteśmy przygotowani na to, że przyjezdni mogą korzystać z własnych środków transportu. Traktujemy ten mecz jako mecz podwyższonego ryzyka, tak samo jak spotkania w Ekstraklasie, gdy grają ze sobą zwaśnione kluby. Jesteśmy przygotowani na najgorszy scenariusz, ale zrobimy wszystko, aby wydarzenia z Zagrzebia się nie powtórzyły - zapewnił Interię komisarz Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji. Mecz Legii Warszawa z Dinamo Zagrzeb rozpocznie się we wtorek o godzinie 21.00. Sebastian Staszewski, Interia