W poniedziałek podopieczni Urbana przeprowadzili trening na płycie głównej stadionu przy Łazienkowskiej zamiast, jak dotychczas, na boisku treningowym. W niecce obiektu nie dawała się odczuć wysoka tego dnia temperatura powietrza. - Molde prezentuje wyrównany poziom, podobny jak inny norweski klub Rosenborg, z którym graliśmy poprzednio. Nie obawiamy się przeciwnika, ale musimy być świadomi, o co gramy. Przede wszystkim o wynik, a co za tym idzie o niezłe pieniądze - powiedział trener legionistów, który odpowiedział tylko na trzy pytania. Sen z oczu szkoleniowca spędzają kontuzje obrońcy Jakuba Rzeźniczaka, grającego w pomocy Daniela Łukasika oraz napastnika Michała Kucharczyka, który w nowym sezonie, podobnie jak Serb Miroslav Radović, strzelił dwie bramki w meczach z Widzewem Łódź i Pogonią Szczecin, a także ustawienie linii obrony. - Kucharczyk nabawił się urazu mięśnia uda prawej nogi, Łukasik uskarża się na złożony uraz okolic kolana oraz mięśnia czworogłowego prawego uda, natomiast Rzeźniczak ma kontuzjowane mięśnie lewego uda - powiedział jeden z dwóch lekarzy opiekujących się legionistami, lecący z nimi do Norwegii Maciej Tabiszewski. - W ostatnich dniach, mając na uwadze wysokie temperatury, kładziemy także nacisk na odpowiednie nawodnienie organizmów piłkarzy - dodał. Prezes zarządu Legii Bogusław Leśnodorski, pytany jaki wynik padnie w środę w Molde, oznajmił z uśmiechem: - Mamy zakaz obstawiania. Jeden sędzia obstawiał i wiemy co się stało. Kiedy część drużyny zabawiała się piłką, podając ją sobie rękoma, by w ostateczności któryś z nich kończył strzałem głową w kierunku bramki, w drugiej części stadionu trening z bramkarzami Słowakiem Dusanem Kuciakiem i Wojciechem Skabą przeprowadzał Krzysztof Dowhań. Mecz Molde - Legia rozpocznie się w środę o godz. 19. INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu Relację na żywo można też śledzić na urządzeniach mobilnych