Liga Europejska - Legia zagra w Rzymie, ciekawie w Hiszpanii
Piłkarze Legii Warszawa, jedynego polskiego klubu w fazie grupowej Ligi Europejskiej, zagrają w czwartek w pierwszej kolejce na wyjeździe z Lazio Rzym. Ciekawie zapowiadają się mecze w Hiszpanii - Valencii ze Swansea oraz Betisu Sewilla z Olympique Lyon.
Podopieczni Jana Urbana zaczęli sezon w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, ale w ostatniej rundzie odpadli po rywalizacji ze Steauą Bukareszt (1-1, 2-2). Dotarcie do tej fazy pozwoliło im jednak występować teraz w LE.
Legioniści zainaugurują "rozgrywki pocieszenia" od wysoko zawieszonej poprzeczki. Piłkarze Lazio, choć najbardziej skupiają się na włoskiej ekstraklasie, są uznawani za faworyta grupy J. W zespole Vladimira Petkovica występują m.in. reprezentant Niemiec polskiego pochodzenia Miroslav Klose oraz zawodnik kadry Brazylii - Hernanes.
Trener Urban nie będzie mógł wystawić w stolicy Włoch najsilniejszego składu. Problemy dotyczą formacji defensywnej - kontuzje leczą Duszan Kuciak, Jakub Wawrzyniak, Bartosz Bereszyński i od dawna Inaki Astiz.
"Mam nadzieję, że zobaczę w czwartek zespół, który wykorzystał doświadczenie z eliminacji LM. Chciałbym widzieć postęp w grze moich piłkarzy. Wierzę, że stać nas na wyjście z grupy" - powiedział Urban.
"Szanujemy Legię, dlatego wystawimy możliwie najsilniejszy skład" - przyznał z kolei Petkovic.
Urban uważa jednak, że rzymianie - mający w perspektywie niedzielny derbowy mecz z Romą - mogą skorzystać w czwartek z rezerwowych piłkarzy. Według włoskich mediów zabraknie największej gwiazdy Lazio, pochodzącego z Polski reprezentanta Niemiec Miroslava Klosego.
Legioniści mogą liczyć na pokaźny zarobek na arenie międzynarodowej. Za występ w fazie grupowej LE każdy z 48 zespołów otrzyma od UEFA 1,3 mln euro. Premiowane są także zwycięstwa i remisy w grupie (za każde odpowiednio: 200 tys. i 100 tys. euro) oraz kolejne sukcesy. Drugie miejsce w grupie wyceniane jest na 200 tys. euro, natomiast pierwsze - 400 tys. Następne nagrody finansowe czekają po przejściu poszczególnych rund.
W drugim spotkaniu tej grupy cypryjski Apollon Limassol zmierzy się z tureckim Trabzonsporem, w którym występuje Adrian Mierzejewski. Oba czwartkowe spotkania rozpoczną się o godz. 21.05.
Legia jest jedynym klubem T-Mobile Ekstraklasy w obecnej edycji LE, ale nie zabraknie innych polskich akcentów. Grzegorz Sandomierski reprezentuje barwy Dinama Zagrzeb, które w grupie B podejmie Czernomorca Odessa. W tej samej grupie występuje PSV Eindhoven, z rezerwowym golkiperem Przemysławem Tytoniem (w czwartek mecz u siebie z bułgarskim Ludogorcem Razgrad).
W klubach Ligi Europejskiej występują także: Jarosław Fojut (Tromsoe, jego zespół zagra w czwartek w grupie K z silnym kadrowo Tottenhamem), Ludovic Obraniak z Bordeaux i leczący obecnie kontuzję Damien Perquis z Betisu Sewilla. Zawodnikiem Fiorentiny jest Rafał Wolski, ale włoski klub nie zgłosił byłego legionisty do rozgrywek LE.
W czwartkowy wieczór ciekawie zapowiadają się mecze w Hiszpanii. Valencia podejmie w grupie A przedstawiciela Premier League - Swansea City, natomiast w grupie I wspomniany Betis zagra z Olympique Lyon.
Piłkarze Valencii pod wodzą trenera Miroslava Djukica zaczęli w kiepskim stylu rozgrywki hiszpańskiej ekstraklasy (trzy porażki w czterech meczach), więc Liga Europejska jest dla nich szansą rehabilitacji. Swansea nie zamierza jednak ułatwiać zadania. W walijskim zespole występuje m.in. doskonale znany na Estadio Mestalla Pablo Hernandez, w przeszłości czołowy zawodnik "Nietoperzy".
Z kolei Betis, opromieniony niedzielnym zwycięstwem nad... Valencią 3-1, podejmie odmłodzony, ale wciąż mający świetną markę w Europie Olympique Lyon.
W poprzednim sezonie Ligę Europejską wygrała londyńska Chelsea, która w obecnym występuje w elitarnej Champions League (podobnie jak rok temu - wówczas zajęła trzecie miejsce w grupie LM i od 1/16 finału grała w LE).
Każdy z zespołów fazy grupowej LE rozegra sześć meczów - po trzy u siebie i na wyjeździe. Rywalizacja w tej fazie zakończy się 12 grudnia. Po dwie najlepsze drużyny z 12 grup awansują do 1/16 finału (20 i 27 lutego). Na tym etapie dołączą do nich także kluby z trzecich pozycji w grupach Ligi Mistrzów. Finał odbędzie się 14 maja w Turynie.