Autor felietonu zwraca uwagę na to, że Robert Lewandowski pod wodzą Hansiego Flicka zanotował bardzo udany początek sezonu i szybko wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Zachwyty nad Polakiem nie trwały jednak zbyt długo. - Wszystko jednak załamało się w ostatnich ośmiu meczach, w których Lewy strzelił tylko dwa gole, a Barça się rozpadła. Wątpliwości powróciły, a sam zawodnik przyznaje, że brakuje mu spokoju w polu i pewności siebie... Ale czy to wszystko, co się dzieje? - zapytał Joan Battle. To może być hit. Kluczowe dni dla Lewandowskiego. Gigant zdecyduje o wszystkim Gavi wściekły na Lewandowskiego. W Hiszpańskich mediach zawrzało Dziennikarz wspomina sytuację jak Gavi, 20-letni wychowanek Barcelony, zbeształ reprezentanta Polski za zmarnowane sytuację i za jego grę w pressingu. Piłkarz miał pretensję do Lewandowskiego o to, że ten naciska na rywali ze zbyt małą intensywnością. To ciekawe, bo akurat z Gavim Polak zawsze miał bardzo dobre relacje. - Chciałbym, żeby to było tylko to, ale dzieją się inne bardzo niepokojące rzeczy. Na przykład zbesztanie go przez Gaviego. Możemy to odczytywać w dowolny sposób, ale jest to znamienne dla stanu rzeczy - komentuje Battle. Jak widać, w tym momencie Robert Lewandowski w Hiszpanii nie ma najlepszej pracy. Polak musi jak najszybciej udowodnić, że nadal jest napastnikiem klasy światowej. Następny bardzo poważny sprawdzian nadejdzie 8 stycznia. Wówczas podopieczni Hansiego Flicka zawalczą o finał Superpucharu Hiszpanii z Atletico Madryt.