Vinicius Jr już zaciera ręce. W przyszłym roku doczeka się wielkiej chwili

Vinicius Junior ma za sobą naprawdę udany sezon - nie bez powodu Brazylijczyk otrzymał w tym roku nominację do Złotej Piłki. Niestety, nawet triumf w Lidze Mistrzów nie pomógł młodemu napastnikowi sięgnąć po prestiżowe trofeum - nagroda ostatecznie powędrowała w ręce Rodriego, Vinicius Junior natomiast musiał zadowolić drugim miejscem. Taka pozycja w plebiscycie dla gwiazdora Realu Madryt nie była jednak satysfakcjonująca. Dlatego też w ramach bojkotu ani oni, ani pozostali piłkarze "Królewskich" nie wzięli udziału w gali w Paryżu. 24-latek z nie ma jednak zamiaru się poddać i chce powalczyć o statuetkę w przyszłym roku. Przez kolejne miesiące brazylijski gwiazdor będzie robił co w jego mocy, aby uzupełnić swoje piłkarskie CV o kolejne osiągnięcia i tym samym otrzymać nominację do przyszłorocznego plebiscytu. Podczas tej drogi towarzyszyć mu będą... kamery Netflixa. Gwiazdy Realu i Barcelony w akcji, padł cudowny gol. Faworyt zaliczył wpadkę Vinicius Junior doczeka się serialu dokumentalnego. Premiera już w przyszłym roku Jak donoszą zagraniczne portale piłkarskie, pod koniec przyszłego roku na platformie streamingowej Netflix premierę będzie miał serial dokumentalny o Viniciusie Juniorze. 24-letni Brazylijczyk jest naprawdę barwną postacią w świecie futbolu, dlatego też kibice mogą mieć pewność, że dokument opowiadający o losach zawodnika Realu Madryt nie będzie nudny. Z pewnością tak jak w przypadku poprzednich dokumentów sportowych o piłkarzach, poznamy "nieznaną" do tej pory stronę Viniciusa Juniora. Gdy światło dzienne jakiś czas temu ujrzał serial o Davidzie Beckhamie, Anglik powrócił wspomnieniami do czasów mundialu w 1998 roku, kiedy to otrzymał czerwoną kartkę za faul na Diego Simeone i stał się "wrogiem narodu". W tym przypadku można spodziewać się, że poruszony zostanie temat rasizmu, z którym Vinicius Junior walczy od lat. Ataki te nasiliły się, gdy Brazylijczyk zasilił szeregi Realu Madryt. Wielkie zmiany w życiu Cristiano Ronaldo. Georgina się wygadała