Reprezentacja Austrii w fazie grupowej Euro 2024 sprawiła ogromną niespodziankę, ponieważ zajęła pierwsze miejsce po porażce z Francją oraz zwycięstwach z Polską i Holandią. Zespół prowadzony przez Ralfa Rangnicka imponował organizacją gry i fizycznością, a gdy okazało się, że w 1/8 finału zagra z Turcją, wielu prognozowało mu pewny awans do najlepszej ósemki turnieju. Turcy jednak szybko zaskoczyli Austriaków i już po kilkudziesięciu sekundach po golu z rzutu rożnego otworzyli wynik spotkania. Po przerwie, po której rywale zaczęli grać lepiej i coraz częściej nękali defensywę turecką, Demiral ponownie błysnął po stałym fragmencie gdy i było już 2:0 dla podopiecznych Vincenzo Montelli. Drużyna Rangnicka odpowiedziała w 66. minucie, również z rzutu rożnego, ale gol Michaela Gregoritscha to było wszystko, na co było stać Austriaków w ofensywie. Turcja wygrała 2:1 i uzupełniła stawkę ćwierćfinalistów Euro 2024. Duża w tym zasługa Merta Gunoka, który pod koniec spotkania uchronił drużynę przed stratą bramki, na co podczas konferencji prasowej zwrócił uwagę Rangnick. "Nie mieliśmy potrzebnego szczęścia. Wierzę, że gdybyśmy doprowadzili do dogrywki, tobyśmy wygrali. Mieliśmy sporo czasu, żeby doprowadzić do wyrównania, ale to trudne, gdy w bramce rywali gra Gordon Banks (wybitny angielski bramkarz - przyp.red)! Nie wykorzystaliśmy naszych okazji i źle broniliśmy przy stałych fragmentach gry. Trudno pogodzić się z tym, że jedziemy już do domu" - mówił trener Austriaków. Fenomenalna parada uratowała Turcję! To była ostatnia minuta [WIDEO] Euro 2024. Austria odpada po porażce z Turcją, media komentują Porażka z Turcją jest dla Austriaków dużym rozczarowaniem, a tamtejsze media w swoich relacjach często używają słowa "smutek" odmienianego na wszelkie sposoby. "Smutny wieczór. Turcja kończy nasz letni marsz" - napisała "Die Kronen Zeitung". "Gorzki koniec mistrzostw Europy. Zamiast historycznego ćwierćfinału smutny powrót do domu. 2 lipca o godz. 22.52 w Lipsku skończył się nasz sen" - czytamy w cytowanym przez PAP "Kurierze". Austriackie media piszą też o łzach swojej drużyny, dla której porażka w 1/8 finału jest bolesnym ciosem. "Dziennik "Die Presse" napisał z kolei o "zniszczonych marzeniach". W podobnym tonie utrzymana jest relacja wspomnianej wcześniej "Die Kronen Zeitung". "Prysło marzenie o czymś nadzwyczajnym, o czymś historycznym. Austria odpadła w 1/8 finału ME z Turcją w zaledwie 97 dni po zwycięstwie w meczu towarzyskim z tym rywalem 6:1 w Wiedniu" - zauważono. Reprezentacja Turcji w ćwierćfinale zaplanowanym na godz. 21 w sobotę 6 lipca zagra z Holandią, która w 1/8 wyeliminowała Rumunię. Wielka radość, a potem Koeman nagle zaatakowany. Padły słowa o Polsce