Pierwsza minuta i kuriozalny gol na Euro. Pogromcy Polaków w szoku. Co oni narobili? [WIDEO]
Austriacy nie mogli wyobrazić sobie gorszego początku meczu z Turcją. Już w pierwszej minucie tego spotkania praktycznie sami strzelili sobie bramkę, choć w teorii jej autorem był Merih Demiral. Od samego początku pogromcy Polaków z fazy grupowej musieli odrabiać straty przeciwko rywalowi, który mógł poczuć się mocno uskrzydlony tak szczęśliwym obrotem spraw tuż po pierwszym gwizdku sędziego.
W meczu pomiędzy Turcją a Austrią na Euro 2024 nie trzeba było długo czekać. Podopieczni Montelli dzięki fatalnemu błędowi obrońców rywali otworzyli wynik tego spotkania już w pierwszej minucie. Christoph Baumgartner, czyli główny pechowiec tego gola, nie mógł uwierzyć, że w takim momencie spotkało go coś takiego.
Fatalny początek Austriaków. Festiwal błędów w obronie, przegrywają od pierwszej minuty
Piłka była zagrywana przez Turków z rzutu rożnego. Do futbolówki w powietrzu nie doskoczył nikt, więc spadła ona na nogę stojącego na linii bramkowej Christopha Baumgartnera. Ten próbował ją instynktownie wybić, ale trafił w stojącego metr od siebie swojego kolegę z zespołu, Stefana Poscha.
Piłka po odbiciu od obrońcy zaczęła powoli zmierzać do bramki, więc golkiper Patrick Pentz za pomocą ręki próbował ją wybić. Zrobił to jednak na tyle nieudolnie, że ta trafiła wprost pod nogi Meriha Demirala. Turecki napastnik nie zmarnował tej okazji i z zimną krwią kopnął piłkę pod samą poprzeczkę bramki strzeżonej przez Austriaków.
Był to tym samym drugi najszybciej strzelony gol na tegorocznych mistrzostwach Europy. Pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajmuje trafienie z meczu Albania - Włochy. Nedim Bajrami trafił wówczas w 22. sekundzie.