Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ciąg dalszy skandalu na Euro 2024. Kontrowersyjny gest piłkarza pod lupą UEFA

W piłce nożnej zawodnik powinien dwa razy pomyśleć, zanim zdecyduje się na nieszablonową celebrację bramki. Po meczu ćwierćfinałowym z Austrią nagrabił sobie Merih Demiral. Turecki piłkarz pokazał gest kojarzony z ekstremistyczną organizacją. Teraz może mieć z tego powodu olbrzymie kłopoty. UEFA już wie o sprawie i rozpoczęła oficjalne śledztwo. Obrońcy grozi nawet zawieszenie.

Merih Demiral z numerem trzecim
Merih Demiral z numerem trzecim/JAVIER SORIANO/AFP

Podczas mistrzostw Europy w Niemczech kibice nie narzekają na nudę. Nawet gdy trwa przerwa od meczów, to i tak na jaw wychodzą różnego rodzaju afery związane z piłkarzami czy organizatorami. Już w fazie grupowej głośno zrobiło się o nieodpowiedzialnym zachowaniu Mirlinda Daku. Reprezentant Albanii po spotkaniu z Chorwacją podszedł do kibiców i wykrzykiwał do nich hasła obrażające Serbów oraz Macedończyków. Choć za swój czyn przepraszał potem w mediach społecznościowych, to sprawa nie uszła uwadze UEFA. Ta nie miała litości i zawiesiła sportowca na dwa mecze.

O geście Turka mówi cała Europa. UEFA zajmuje się sprawą

Kilka dni po tym niechlubnym incydencie niestety znów jest głośno o kolejnym skandalicznym geście. Tym razem kibicom z wielu krajów świata podpadł Merih Demiral, turecki bohater starcia 1/8 finału przeciwko Austriakom. Na boisku spisywał się świetnie, bo aż dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Podczas jednej z celebracji totalnie się zapomniał, układając ręce w charakterystyczny sposób, w tzw. wilczy salut. To znak rozpoznawczy organizacji terrorystycznej o nazwie "Szare Wilki". Polacy kojarzą ją przede wszystkim z 1981 roku. Jej członek, Mehmet Ali Agca, strzelał na placu św. Piotra w Rzymie do Jana Pawła II.

Sposób, w jaki świętowałem, ma coś wspólnego z moją turecką tożsamością. To dlatego wykonałem ten gest. Widziałem na stadionie ludzi, którzy również go wykonywali. Wszyscy jesteśmy Turkami, jestem bardzo dumny z tego, że jestem Turkiem i taka jest tego symbolika

~ tak tłumaczył się po czasie sprawca całego zamieszania.

Wiele wskazuje na to, że obrońca za lekkomyślność zapłaci słoną karę. "UEFA wszczęła dochodzenie przeciwko Merihowi Demiralowi po tym, jak świętował zdobycie drugiego gola w meczu z Austrią salutem Szarych Wilków" - czytamy na profilu "DW Sports" w serwisie "X".

Turcja zagra z Holandią o półfinał Euro 2024

26-latek może więc skończyć jak Mirlind Daku i ostatnie spotkania Turków w turnieju oglądać jedynie z trybun. Federacja pewnie liczy na karę finansową, ponieważ bez jednego z kluczowych graczy trudno będzie podopiecznym Vincenzo Montelli postawić się Holendrom. Wspomniany mecz zaplanowano na sobotę 6 lipca. Tekstowa relacja live w Interia Sport.

***

Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.

"Gramy dalej". Poznaliśmy wszystkich ćwierćfinalistów. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Euro 2024. Merih Demiral (z prawej) sprawiał rywalom spore kłopoty podczas meczu Austria - Turcja, natomiast po końcowym gwizdku mówiło się nie tylko o jego umiejętnościach piłkarskich.../JAVIER SORIANO / AFP/AFP
Piłkarze Turcji/AFP
Radość reprezentantów Turcji/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem