Partner merytoryczny: Eleven Sports

Festiwal nienawiści na Euro 2024, gracz ukarany. UEFA bezlitosna, to może być koniec

Euro 2024 niestety nie odbywa się bez pewnych napięć między kibicami z różnych krajów - te są wręcz jaskrawo widoczne jeśli mowa o fanach wywodzących się z różnych państw bałkańskich, co ma naturalnie związek z pewnymi polityczno-historycznymi zaszłościami. Czym innym jednak są wciąż kibicowskie wybryki, a czym innym skandaliczne zachowania ze strony... piłkarzy. Reprezentant Albanii Mirlind Daku przekroczył pewną granicę i teraz został ukarany - w taki sposób, że być może jego niedawny występ z Chorwacją okaże się dla niego ostatnim na ME.

Mirlind Daku
Mirlind Daku/Sergei Mikhailichenko/SOPA Images/LightRocket via Getty Images/Getty Images

Euro 2024 to bez wątpienia piłkarskie święto niosące za sobą wiele pozytywnych wartości i emocji, natomiast nie ma co się łudzić, że podczas tak wielkiego turnieju przez cały czas będzie kolorowo - zwłaszcza, jeśli mowa np. o niektórych zachowaniach kibiców, czy raczej pseudokibiców.

Praktycznie nieustannie widoczne są chociażby napięcia między fanami wywodzącymi się z różnych krajów bałkańskich - w pewnej chwili doszło nawet do swoistej eskalacji, której wynikiem była groźba Serbii dotycząca wycofania się z turnieju. Trudno - niestety - oczekiwać, że konflikty na trybunach nagle wygasną, natomiast zdecydowanie większej klasy oczekuje się od piłkarzy biorących udział w ME. Tymczasem jeden z nich mocno się zapomniał...

Trening polskich piłkarzy przed ostatnim meczem na Euro 2024/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Euro 2024. UEFA bezwzględna. Mirlind Daku ukarany, Albania osłabiona

Mowa o reprezentancie Albanii Mirlindzie Daku, który podczas pierwszego spotkania "Czarnych Orłów" na Euro (z Włochami) siedział na ławce, a podczas kolejnego meczu, z Chorwacją, rozegrał dokładnie sześć minut. Możliwe, że na tym jego licznik już się zatrzyma, a on de facto zakończy całkowicie swoją przygodę z Euro.

Po końcowym gwizdku starcia z ekipą "Vatrenich" Daku bowiem wziął do rąk megafon, po czym zwrócił się do albańskich kibiców i rzucił mocno wulgarne hasła pod adresem Serbii oraz Macedonii Północnej. Po pewnym czasie przeprosił za swoje zachowanie, ale posypanie głowy popiołem oczywiście nie mogło powstrzymać UEFA przed interwencją.

Ta nie dała tu żadnej taryfy ulgowej - jak ogłosiła w niedzielę Albańska Federacja Piłkarska Daku został zawieszony na dwa spotkania, a to oznacza, że z całą pewnością nie pojawi się na boisku podczas rywalizacji swojej kadry z Hiszpanią i opuści też ew. mecz w 1/8 finału, jeśli oczywiście Albańczycy zdołają przedrzeć się do kolejnej fazy. Teraz już z pewnością będzie bardziej uważał na to, by w odpowiednim momencie tonować swe emocje...

Euro 2024. Albania - Hiszpania, czyli "Czarne Orły" na krawędzi odpadnięcia

Rzeczone starcie Albania - Hiszpania zostało zaplanowane dokładnie na 24 czerwca na godz. 21.00. Podopieczni Sylvinho mają na ten moment jeden punkt na koncie i zajmują trzecią pozycję w tabeli, więc przed nimi mecz o wszystko...

Zobacz też nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024.

Logo Euro 2024/AFP
Euro 2024/ODD ANDERSEN / AFP/AFP
Euro 2024/KIRILL KUDRYAVTSEV / AFP/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem