Anglicy przed Euro 2024 byli wymieniani jako jedni z faworytów do końcowego triumfu, ale faza grupowa w wykonaniu "Synów Albionu" zweryfikowała te oczekiwania. Drużyna naszpikowana gwiazdami grającymi w Premier League oraz dysponująca takimi zawodnikami jak Harry Kane z Bayernu Monachium czy Jude Bellingham z Realu Madryt wygrała tylko jedno spotkanie, z Serbią. Zremisowała z kolei z Danią i Słowenią, a prezentowany przez nią styl pozostawiał wiele do życzenia. Mimo to wicemistrzowie Europy byli faworytami potyczki w 1/8 finału ze Słowacją, która w grupie sprawiła ogromną niespodziankę, pokonując Belgów. Zespół prowadzony przez Francesco Calzonę był o krok od sprawienia sensacji również w starciu z Anglikami, ponieważ po golu Ivana Schranza z 25. minuty długo prowadził. W doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził jednak Jude Bellingham, który efektownym golem z przewrotki dał swojej drużynie dogrywkę. A w tej trafieniem na wagę zwycięstwa i awansu do ćwierćfinału popisał się Harry Kane. I chociaż Anglicy zagrają o półfinał turnieju, to do ich gry nadal można mieć zastrzeżenia, co podczas konferencji prasowej skomentował Gareth Southgate. "Jestem pewien, że niektórzy nadal będą kwestionować nasz występ i ja to rozumiem, ale mamy cechy, które utrzymały nas w grze i nie należy ich lekceważyć. Jestem bardzo dumny ze sposobu, w jaki piłkarzy trzymali się razem, oraz przywództwa, które pokazali nie tylko na boisku, ale także poza nim" - mówił trener Anglików cytowany przez PAP. Problem po meczu z Polską. Trener Francji ostrzega. I to tuż przed hitem Euro 2024. Jude Bellingham wykonał kontrowersyjny gest Po spotkaniu głośno było nie tylko o dzielnej postawie Słowaków, którzy byli blisko wyeliminowania faworyta, ale także o Bellinghamie, który popisał się pięknym golem. W mediach społecznościowych zaczęło krążyć nie tylko nagranie z powtórką trafienia, ale również obscenicznym gestem, jaki wykonał gwiazdor Realu Madryt po trafieniu do siatki. Na profilu Football Fights w serwisie X (dawny Twitter), gdzie materiał doczekał się aż kilkunastu milionów wyświetleń, przekonywano, że Bellingham wspomniany gest wykonał w kierunku ławki rezerwowych Słowaków. Wokół piłkarza rozgorzała burza, a internauci nie zostawili na nich suchej nitki, zarzucając mu arogancję. Do sprawy postanowił odnieść się sam zainteresowany, który udostępnił filmik i dodał kilka słów od siebie. Anglicy w ćwierćfinale Euro 2024 zmierzą się ze Szwajcarami, którzy wyeliminowali Włochów. Mecz zaplanowano na sobotę 6 lipca na godz. 18. *** Zobacz także nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024. Gwizdek sędziego, a potem poruszające sceny. Znów jest głośno o Gruzinach