Lech Poznań stracił w lidze pieniądze, która zarobił na Lidze Europy
Z racji rankingu historycznego Lech Poznań otrzymał ponad 5 mln zł za zeszły sezon i tylko Legia Warszawa wynagrodzona została z tego tytułu bardziej niż on. Nikt nie dostał też tyle co Lech za Pro Junior System. Za to w kwestii wypłat z tytuły wyniku sportowego - katastrofa. Lech Poznań jest o 10 mln zł w plecy w porównaniu z ubiegłym sezonem
Tydzień temu informowaliśmy, ile pieniędzy za ostatni sezon otrzymają polskie kluby. Te kwoty można sprawdzić tutaj. Listę otwiera Legia Warszawa z zyskiem 29,5 mln zł za pierwsze miejsce w tabeli. Lech Poznań, który zajął jedenaste miejsce, czy też Wisła Kraków z pozycji trzynastej otrzymają więcej pieniędzy niż np. beniaminek Warta Poznań z pozycji piątej, z czego Lech dostanie więcej o połowę.
Lech Poznań w czołówce rankingu historycznego
System wypłat gratyfikacji z tytułu praw medialnych i marketingowych nie zależy w polskiej Ekstraklasie wyłącznie od miejsca w lidze, co ratuje fatalnie spisującego się Lecha Poznań. Wynegocjowany nowy system wypłat uwzględnia też takie kwestie jak Pro Junior System, wsparcie od reszty klubów jeśli się jest w dolnej ósemce tabeli i ranking historyczny, w którym Lech jest jednym z absolutnych liderów. Tylko z tego tytułu zainkasował 5 mln 257 tys. zł. Więcej za ranking historyczny dostała jedynie Legia Warszawa - 5 mln 632 tys.
Dla porównania - najstarsze obecnie kluby w Polsce, czyli Wisła Kraków i Cracovia Kraków, z tytułu rankingu historycznego otrzymały o połowę mniej. Wisła skasowała 2 mln 231 tys., a Cracovia - 3 mln 831 tys. Z kolei starsza od Lecha o dekadę poznańska Warta dostała najmniej, bo skromne 299 tys. zł. Ranking historyczny nie uwzględnia bowiem bynajmniej historii polskiej piłki nożnej, wręcz od niego abstrahuje. On uwzględnia historię Ekstraklasy, czyli bardzo niewielki wycinek losów polskiego futbolu ligowego.
Gdy zapytaliśmy o to w klubie Warta, usłyszeliśmy: - W żadnym razie nie kwestionujemy takiego rozwiązania, chociaż jako przedwojenny jeszcze uczestnik rozgrywek uważamy, że "ranking historyczny" powinien nosić inną nazwę. Ta jest bowiem niezwykle myląca.
Przypomnijmy, że Warta Poznań jest obok Legii Warszawa i Wisły Kraków jednym z trzech obecnie grających w Ekstraklasie założycieli polskiej ligi piłkarskiej w 1927 roku.
Warta Poznań nisko w rankingu historycznym
W rankingu historycznym Legia i Lech dostają po ponad 5 mln zł, Piast Gliwice i Lechia Gdańsk - powyżej 4 mln zł, Zagłębie Lubin i Cracovia - powyżej 3 mln zł, Śląsk Wrocław i Wisła Kraków - powyżej 2 mln zł, Wisła Płock i Górnik Zabrze - powyżej 1 mln, a reszta klubów po kilkaset tysięcy złotych, z czego Warta najmniej - 299 tys.
To ranking historyczny sprawia, że nawet nisko notowane zespoły takie jak Lech Poznań, Wisła Kraków czy Jagiellonia Białystok dostają ostatecznie za wszystko większe wypłaty niż rewelacja ligi, Warta Poznań, która jest dopiero beniaminkiem. Ona otrzyma 10,6 mln zł przy 16,1 mln zł poznańskiego Lecha czy 13,9 mln zł Jagiellonii. Uwzględnijmy też jeszcze solidarity payment, czyli kwoty wypłacane klubom z dolnej ósemki tabeli, aby je wzmocnić. Paradoksalnie można więc powiedzieć, że dzisiaj Warta Poznań czy Raków Częstochowa nie otrzymują takiego solidarity, za to wsparcie finansowe trafia na konto poznańskiego Lecha.
Za miejsce w tabeli warszawska Legia kasuje 17 mln 930 tys., drugi Raków Częstochowa - 14 mln 392 tys., trzecia Pogoń Szczecin - 10 mln 849 tys., czwarty Śląsk Wrocław - 7 mln 310 tys., a piąta Warta Poznań - 3 mln 767 tys. Lech Poznań z miejsca jedenastego otrzyma 1 mln 828 tys., a zatem dziewięciokrotnie mniej niż Legia! I jednocześnie połowę tego, co Warta, która podwoiła swój budżet zarobkami w Ekstraklasie mimo słabego rankingu historycznego. Lech jest 10 mln do tyłu w porównaniu z 26,4 mln z poprzedniego sezonu. Teraz dostanie 16,1 mln zł, co pokazuje ile kosztuje Kolejorza zawalenie ligi. To w zasadzie niemal tyle, ile zarobił na awansie do fazy grupowej Ligi Europy. Wg dzisiejszego kursu, byłoby to bowiem 12 mln 850 tys. zł.