Może się to widać dziwne, skoro w zakończonym sezonie Warta Poznań startowała jako beniaminek skazywany na pewną degradację. To nawet po pierwszych meczach wydawało się tak oczywiste, że wielu jej konkurentów zaczęło myśleć o poważniejszych wzmocnieniach dopiero zimą. Warta okazała się bodaj największa rewelacją ligi, zajęła piąte miejsce i jedna bramka dzieliła ją od gry w europejskich pucharach. Warta Poznań przed poważnym wyzwaniem Trener Tworek uważa jednak, że jeszcze trudniejsze zadanie czeka Wartę teraz, chociaż już w Ekstraklasie zdążyła okrzepnąć. - To będzie bardzo trudny sezon dla Warty. Dużo się wydarzy nowego, choćby to, że spadają już trzy zespoły, a nie tylko jeden. Będziemy traktowani jako zespół z pierwszej ósemki ligowej, a nie jako beniaminek. Co za tym idzie, będziemy też już inaczej czytani - sugeruje. - My przez ten rok gry w Ekstraklasie swoim stylem, grą i postawą pokazaliśmy, że staliśmy się zespołem trudnym. Tak nas będą teraz traktowali - uważa poznański szkoleniowiec. - Duża trudność i mądrość będzie w tym, żeby dalej zespół rozwijać. Tak, abyśmy nie zatrzymali się w Krakowie na meczu z Cracovią, ale szli dalej do przodu. Teraz wszystko, w tym treningi i organizacja pracy, muszą być zorganizowane o jeden krok do przodu. Tak abyśmy wykazali, że obrany przez nas kierunek rozwoju jest słuszny - dodał. Warta Poznań wznowi przygotowania 14 czerwca. Nie wybiera się na żadne zagraniczne zgrupowanie, pozostanie w kraju.