Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła Kraków – Zagłębie Lubin w 11. kolejce Ekstraklasy. Zapowiedź meczu

Pozycja Artura Skowronka wisi na włosku. Jeśli dziś Wisła przegra u siebie z Zagłębiem Lubin, przy Reymonta może dojść do zmiany trenera. Mecz Wisła – Zagłębie dziś o godz. 20, relacja w Interii.

Wisła Kraków. Dziwna wypowiedź Skowronka o ewentualnym zwolnieniu z Wisły. wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Po słabym starcie sezonu wydawało się, że krakowianie wracają na właściwe tory. Rozbili Stal Mielec (6-0), pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała (3-0) i wiele wskazywało, że zaczynają się rozpędzać. Później były jednak porażka z Lechią Gdańsk (1-3), remis z Rakowem Częstochowa (0-0), a po przegranej z Wartą Poznań (1-2) piłkarze Artura Skowronka wrócili do punktu wyjścia. 

Szczególnie, że rywale pokonali ich rozbitą kadrą, bo przez całe spotkanie nie przeprowadzili żadnej zmiany. Wisła, szczególnie w drugiej połowie, wyglądała jak zbierania, a nie drużyna i nawet Skowronek wskazywał, że rywale wygrali głównie dzięki determinacji i zaangażowaniu.

- Dostaliśmy "gonga" i zaraz po meczu, nie owijając w bawełnę, powiedzieliśmy sobie, że kolejny raz dostajemy sygnał od czego trzeba zaczynać pracę na boisku. Ta drużyna ma bardzo duże umiejętności, ale to nie jest pierwsza sprawa, od której trzeba zaczynać - podkreśla Skowronek.

 - Cały czas rozmawiam z zarządem klubu i nie potrzebuję sygnałów, że taka postawa jak w meczu z Wartą nie będzie tolerowana. Oczywiście, że to trener jest odpowiedzialny za wyniki, a ja po tym meczu nie mam argumentów, żebyśmy się wspólnie obronili. Jesteśmy świadomi krytyki, na którą zasłużyliśmy - zaznacza Skowronek (więcej TUTAJ).

Kibice, a także zarząd klubu zadają sobie teraz jedno pytanie - czy Skowronek ma jeszcze wystarczający wpływ na drużynę, by wyzwolić z niej najgłębiej ukryte pokłady waleczności. Brak ambicji był bowiem głównym zarzutem, który przewijał się wobec krakowian. Pojawiały się również głosy, że potrzebna jest zmiana szkoleniowca, ponieważ piłkarze za Skowronkiem nie pójdą w ogień.

- Po tej porażce piłkarze znów dobrze zareagowali w treningu, ale wszystko to, co jest najważniejsze, zaprezentujemy w trakcie meczu. Nie raz już pokazaliśmy - czy to w Zabrzu, czy to w Bełchatowie z Rakowem - że będąc razem, jesteśmy w stanie dobrze funkcjonować na boisku i zdobywać punkty - broni się szkoleniowiec.

Dziś krakowian czeka zadanie o średnim stopniu trudności, bo Zagłębie w tym sezonie na wyjazdach spisuje się nie najlepiej - w czterech spotkaniach zdobyło tylko trzy punkty. Łącznie lubinianie zgromadzili ich 15 (o 5 więcej od Wisły) i zajmują 6. miejsce w tabeli. Wisła z kolei jest 12. 

Szczególnie z ostatnich spotkań Zagłębie nie może być zadowolone, bo w ciągu trzech dni lubinianie tylko zremisowali ze Stalą (2-2) i przegrali z Podbeskidziem (1-2).- Musimy zrobić dobrą regenerację po powrocie do Lubina, aby odpowiednio przygotować się do kolejnego meczu - mówi Martin Szevela, trener Zagłębia.

Z kolei wiślacy do meczu przystąpią, mając z tyłu głowy, że kolejnym spotkaniem będą derby. Zresztą "Białą Gwiazdę" już do końca roku czekają same prestiżowe spotkania, bo później zmierzą się z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Czy w tych meczach Wisłę poprowadzi trener Skowronek? Więcej będziemy wiedzieli, po dzisiejszym spotkaniu.

Spotkanie Wisła - Zagłębie o godz. 20, relacja w Interii.

Piotr Jawor

Artur Skowronek/Jakub Gruca /Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem