Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1-1 w piłkarskiej Ekstraklasie
W meczu 27. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków straciła u siebie dwa punkty, remisując z Górnikiem Zabrze 1-1. Krakowianie prowadzili do przerwy, ale właśnie pierwszą połowę najbardziej przespali.
Ten mecz pokazał Wiśle, jak będzie wyglądało życie bez Semira Stilicia, któremu wygasa kontrakt w czerwcu. Tym razem Bośniak pauzował za żółte kartki.
Indywidualna akcja Wilde-Donalda Guerriera dała Wiśle prowadzenie na początku spotkania. Haitańczyk wpadł w pole karne, zwodem na lewo minął Romana Gergela i uderzeniem w dalszy róg zmieścił piłkę tuż przy słupku.
Później na murawie panowali zabrzanie. Grali jak u siebie, mieli miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki (dochodziła do 70 procent czasu gry), a gospodarzom nie pozwalali na wyprowadzenie akcji, ba - na wyjście za połowę!
W pierwszej połowie "Białej Gwieździe" udało się jeszcze tylko raz podejść pod bramkę zabrzan, ale Jean Barrientos z 18 m uderzył ponad poprzeczką (22. min). Poza tym ograniczała się do wybijania piłki, a jedynym ruchliwym zawodnikiem, który był w stanie odbierać agresywnym doskokiem piłkę rywalowi był wśród krakowian Guerrier. Reszta grała statycznie, a pod nieobecność Semira Stilicia nie miał kto rozegrać akcji.
Górnik był świetnie ustawiony. Szóstka graczy w drugiej linii zdominowała wydarzenia na boisku, a najwięcej zamętu robił na prawej flance Roman Gergel.
Wyrównać mogli: Szymon Skrzypczak (w 26. min w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Piotr Żemło), Roman Gergel (trafił w wewnętrzną część słupka, ale piłka wypadła z bramki), Robert Jeż (w 43. min strzelał z ośmiu metrów, lecz złapał Buchalik), ale uczynił to dopiero osiem minut po przerwie Erik Grendel pięknym uderzeniem z 20 m w lewy róg.
Po bramce na 1-1 nagle okazało się, że wiślacy są w stanie atakować i stwarzać stuprocentowe okazje! Po dobrym rozegraniu Jeana Barrientosa i zgraniu z pierwszej piłki Rafała Boguskiego w idealnej pozycji znalazł się Guerrier, lecz trafił w poprzeczkę! Za moment Paweł Brożek wychodził sam na bramkarza, ale oddał jeszcze na prawo do Boguskiego, który z lewej nogi fatalnie przestrzelił.
Prowadzenie Górnikowi, po kontrze, mógł dać Robert Jeż, lecz przegrał pojedynek z Buchalikiem (70. min), który obrobił prawą nogą zmierzający do siatki strzał.
Końcówka spotkania należała do krakowian, jednak brakowało im klarownych sytuacji. W 88. min Mariusz Stępiński próbował zamknąć podanie z prawej strony, lecz nie sięgnął piłki.
W 90. min, po rzucie rożnym, piłka wróciła do debiutującego w wyjściowym składzie Wisły Piotra Żemły, kopnął z 16 m, ale Pavels Steinbors obronił. Łotysz zatrzymał też Pawła Brożka po dalekim prostopadłym podaniu Arkadiusza Głowackiego.
Z Krakowa Michał Białoński
Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Wilde-Donald Guerrier (5. z podania Garguły), 1-1 Erik Grendel (53.)
Żółte kartki: Rafał Boguski (Wisła) - Błażej Augustyn (Górnik).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski. Widzów: 12 304.
Wisła Kraków: Michał Buchalik - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Piotr Żemło, Maciej Sadlok - Jean Barrientos (71. Mariusz Stępiński), Alan Uryga (63. Rafał Boguski), Dariusz Dudka, Łukasz Garguła, Wilde-Donald Guerrier (80. Maciej Jankowski) - Paweł Brożek.
Więcej na ten temat
Betclic 1 Liga 12.12.2024 | Wisła Kraków | 1 - 1 | Miedź Legnica | |
Betclic 1 Liga 15.02.202518:00 | Wisła Kraków | - | Znicz Pruszków |