Rewolucja w Arce Gdynia
Odejście Michała Nalepy jest symbolem zmiany wachty na pokładzie Arki Gdynia. Właściciel nie chce płacić "premii za spadek".

W czwartek 30 lipca piłkarze Arki Gdynia wrócili do treningów po krótkich urlopach. Przed zawodnikami ze starej kadry oraz kibicami żółto-niebieskich sporo nauki, aby zapamiętać nowe twarze.
Szymon Drewniak, Daniel Kajzer, Juliusz Letniowski, Kamil Mazek, Mikołaj Łabojko czy Mateusz Żebrowski - to tylko kilka z letnich nabytków Arki. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie żółto-niebieskie barwy będą reprezentować również m.in.: Artur Siemaszko, Łukasz Soszyński czy Mateusz Kuzimski. Ale i na tym prawdopodobnie nie skończą się ruchy transferowe do Gdyni. Arka wciąż poszukuje jeszcze m.in. napastnika, prawego obrońcy i stoperów. Jeśli chodzi o ostatnią z tych pozycji była mowa o Bartoszu Kwietniu, ostatnio piłkarzu Jagiellonii Białystok, ostatnio temat jakby ucichł.
Przynajmniej równie długa jest lista zawodników, którzy opuścili żółto-niebieskie szeregi. W ostatnich dniach z Arki odeszli: Pavels Szteinbors, Marko Vejinović, Damian Zbozień, Frederik Helstrup, Michał Kopczyński, Rafał Siemaszko, Marcin Staniszewski, a wcześniej choćby Nabil Aankour, Christian Maghoma, Nemanja Mihajlović, Michael Olczyk czy Santi Samanes. W czwartek z Arką pożegnał się Michał Nalepa, to niewątpliwie największe zaskoczenie, piłkarz był związany z gdyńskim klubem od 14 roku życia i był kimś w rodzaju przedstawiciela kibiców w składzie Arki.
Z naszych informacji wynika, że zawodnicy, którzy - jak powiedziałby "Franz" Smuda - wywalczyli spadek do I ligi, nie zamierzali odchodzić bez sowitej odprawy. Tymczasem nowemu właścicielowi Arki zależało, by "premie za spadek" były jak najniższe.
- Większość - może tylko poza Michałem Nalepą - chyba zapomniała, że kilka miesięcy temu Arka była o mały krok od bankructwa i klub jest w sytuacji, w której liczy się każda złotówka. Szkoda, że nie wszyscy z zawodników, którzy jeszcze niedawno deklarowali przywiązanie do żółto-niebieskich barw, potrafili wziąć na siebie odpowiedzialność i pożegnać się z klasą - można usłyszeć w gdyńskich kuluarach.
Z dobrze znanych gdyńskim kibicom graczy w Arce mają pozostać m.in.: kapitan Adam Marciniak, Adam Danch, Maciej Jankowski czy Marcus Da Silva, z którym trwają negocjacje w sprawie nowego kontraktu.
Do startu rozgrywek Fortuna I Ligi pozostał równo miesiąc. Inauguracyjną kolejkę zaplanowano na ostatni weekend sierpnia. Niebawem powinniśmy poznać szczegółowy terminarz rozgrywek.
Maciej Słomiński
