Do wypadku doszło na początku czwartej kwarty meczu w Las Vegas. George próbował zablokować kontratakującego Jamesa Hardena, jednak spadł na konstrukcję kosza i złamał prawą nogę powyżej kostki. Został odwieziony do szpitala, a meczu już nie dokończono. Kontuzja wyglądała tak poważnie, że najbliżej siedzący kibice ukryli twarze w dłoniach, nie mogąc patrzeć na cierpiącego George'a. Według trenera reprezentacji Mike'a Krzyzewskiego zawodnik był spokojny i pocieszał nawet ojca, który był na meczu. Wielu graczy i kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych przesłało George'owi życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Ten zrewanżował im się podziękowaniami i obietnicą, że po kontuzji będzie jeszcze silniejszy niż do tej pory.