MMA. Legionista Łukasz "Juras" Jurkowski zastanawia się nad zakończeniem kariery

"Juras" już raz ogłosił pożegnanie z ringiem. Było to w marcu 2011 roku, po porażce z Tonim Valtonenem.

Federacja KSW zdołała go jednak namówić na powrót. "Juras" wszedł do klatki 27 maja 2017 roku podczas gali KSW 39: Colosseum na Stadionie Narodowym. Pokonał wtedy Thierry’ego Sokoudjou.

Od tego czasu stoczył dwie walki. Przegrał z Martinem Zawadą i wygrał ze Stjepanem Bekavacem w kwietniu 2019. Jak dotychczas był to jego ostatni występ w MMA.

Kolejny stanął pod znakiem zapytania. Mówi się o jego walce z Szymonem Kołeckim, do której mogłoby dojść 11 lipca na kolejnej gali KSW. Przygotowania jednak nie idą najlepiej i "Juras" zastanawia się nad zakończeniem kariery zawodniczej.

"Trzeba się mocno zastanowić nad tym co dalej ze sportem i walkami na poziomie zawodowym. Powodów jest kilka. Zaniedbałem się mocno, a dzisiejszy trening z Robertem Złotkowskim mocno zweryfikował mój aktualny poziom" - napisał w piątek na Facebooku Jurkowski.

Zawodnik z Warszawy nie skupia się tylko na karierze zawodniczej. Jest bardzo zajętym człowiekiem. Jeśli nie walczy, komentuje gale KSW. Jest też związany z piłką. Od dziecka kibicuje Legii Warszawa, a od 2015 roku jest spikerem podczas meczów na Łazienkowskiej. Jeśli więc zdecyduje się na emeryturę, to na pewno na nudę nie będzie narzekał.

MP