Kacper Blonsky uderza w Fame MMA. Nie pozostawił na włodarzach suchej nitki
Kacper Blonsky jeszcze do niedawna był największą gwiazdą freak fightów w Polsce. 26-latek występował głównie na galach organizowanych przez FAME MMA, gdzie pojedynkował się m.in. z Marcinem Dubielem i Amadeuszem Roślikiem. Ostatni pojedynek jako zawodnik tej federacji zaliczył we wrześniu 2023 roku, a następnie jeszcze raz zaprezentował się w oktagonie już jako nowy nabytek Clout MMA. Teraz gwiazdor niespodziewanie zakończył karierę we freak fightach i… wbił szpileczkę dawnym pracodawcom.
Gale typu freak fight show przez ostatnie lata cieszyły się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród fanów sportów walki, ale również celebrytów, którzy chętnie próbowali swoich sił w oktagonie. W 2020 roku na rozpoczęcie swojej przygody z MMA skusił się Kacper Blonsky, który nawiązał współpracę z Fame MMA. W pierwszych trzech walkach influencer bez problemu pokonał kolejno Marcina Dubiela, Sylwestra Wardęgę i Mateusza Janusza, pierwszą porażkę zaliczył dopiero dwa lata po debiucie, kiedy dość niespodziewanie pokonany został przez swojego pierwszego rywala. W maju 2023 Blonsky po raz kolejny wszedł do oktagonu, aby zmierzyć się z Amadeuszem Roślikiem. Niestety i tym razem musiał on uznać wyższość swojego oponenta.
Ostatnią walkę w Fame MMA stoczył we wrześniu 2023 roku, kiedy wygrał batalię z Danielem Ostaszewskim. Od tamtej pory słuch po Blonsky’m zaginął. Aż do lipca bieżącego roku, kiedy influencer niespodziewanie zadebiutował jako zawodnik federacji Clout MMA. Wówczas zmierzył się z Adamem Josefem i odnotował trzecią w karierze porażkę.
Kacper Blonsky kończy karierę we freak fightach. Wbił szpilę Fame MMA
Jak się okazuje, Blonsky nie będzie miał już okazji poprawić swojego bilansu walk. 26-latek opublikował teraz w mediach społecznościowych obszerne oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu przygody z freak fightami. Przy okazji wbił szpileczkę włodarzom Fame MMA, dając do zrozumienia, że w tym świecie sport przestał być priorytetem i liczy się teraz jedynie robienie szumu wokół kolejnych gal.
"Już NIGDY nie zawalczę we freak fightach! Wiele osób wciąż pyta mnie: "Kiedy następna walka?". Myślę, że warto oficjalnie się wypowiedzieć tutaj, na Instagramie, ponieważ nie każdy widział fragment w moim filmie. Nie ukrywam, że moja przygoda we freakach wniosła do mojego życia coś, czego mam nadzieję nigdy nie stracę. Jest to zajawka do sportu, której brakowało mi po złamaniu nogi w dzieciństwie. W trakcie przygotowań poznałem wiele osób, które zmotywowały mnie do zadbania o siebie i pokazały, jak ważna jest aktywność fizyczna w życiu. (...) Niestety, droga, w którą poszły freak fighty, nie jest już zgodna z moją. Cała otoczka, która towarzyszy tym wydarzeniom, nie jest czymś, na co chciałbym kierować Waszą uwagę" - oznajmił.