Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tragiczna śmierć kolarza. Mistrz świata juniorów znaleziony martwy w swoim samochodzie, trwa śledztwo

Niezwykle dramatyczne wiadomości docierają do nas z Włoch. Tamtejsze portale poinformowały o nagłej i niespodziewanej śmierci Crescenzo D'Amore, mistrza świata juniorów z 1997 roku. Kolarz miał zostać znaleziony martwy w swoim samochodzie. Odpowiednie służby wszczęły już dochodzenie, aby ustalić dokładną przyczynę śmierci sportowca.

Nie żyje Crescenzo D'Amore
Nie żyje Crescenzo D'Amore/Fot. Gerard/REPORTER/East News

Crescenzo D'Amore jeszcze będąc dzieckiem zdecydował się na zostanie kolarzem. W młodości imponował swoim talentem, sięgając nawet po mistrzostwo świata juniorów w 1997 roku w San Sebastian. Pokonał on wówczas równie obiecujących przeciwników, w tym m.in. Martina Bolta ze Szwajcarii i Markusa Salumetsa z Estonii. 

Mimo naprawdę obiecującej juniorskiej kariery, w zawodach seniorskich Włoch nigdy nie zdołał odnieść większych sukcesów. Z triumfu cieszył się jedynie raz - wygrał bowiem La Settimana Internazionale di Coppi e Bartali w 2004 roku. W latach 2003-2004 stawał także na podium Giro d’Italia.

W 2017 roku życie kolarza diametralnie się zmieniło. Wówczas usłyszał on bowiem druzgocącą diagnozę - wykryto u niego chłoniaka, a więc nowotwór układu odpornościowego. Z wyniszczającą jego organizm chorobą sportowiec walczył aż do śmierci. W niedzielę 1 grudnia włoskie media poinformowały o zgonie mistrza świata juniorów z 1997 roku. 

Nie żyje Crescenzo D'Amore. Miał 45 lat

Jak donosi portal cyclinguptodate.com, w niedzielę 1 grudnia Crescenzo D’Amore został znaleziony martwy w swoim samochodzie w miejscowości Pomigliano d'Arco. Okoliczności śmierci 45-latka nie są znane. Na ten moment jednak władze podejrzewają, że kolarz mógł stracić życie w wyniku utraty panowania nad samochodem. Niewykluczone, że choroba także mogła mieć duży wpływ na wypadek, w którym zginął D'Amore. Odpowiednie służby wszczęły już postępowanie w celu ustalenia dokładnej przyczyny zgonu. 

Nagła i niespodziewana śmierć Crescenzo D’Amore mocno poruszyła cały naród. Śmierć 45-latka opłakują największe włoskie redakcje sportowe, kibice oraz działacze. "Poważna żałoba uderzyła w świat kolarstwa wraz ze śmiercią Crescenzo D'Amore" - czytamy w artykule zamieszczonym na portalu Cronache della Campania. "Świat kolarstwa opłakuje stratę Crescenzo D'Amore" - przekazano na portalu SpazioCiclismo.

Piotr Gruszka o wicemistrzostwie świata: Nigdy tego nie zapomnę. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem