21-letni Jakub Majerski to jedna z największych rewelacji w naszej ekipie w tym sezonie. Czwarte miejsce na mistrzostwach Europy na długim basenie i piąte na igrzyskach olimpijskich w Tokio kazały, okraszone zresztą rekordem Polski, kazały widzieć w nim materiał na przyszłego medalistę największych światowych imprez.I rzeczywiście Majerski już w Kazaniu pokazał, że stać go na walkę z najlepszymi. Podczas mistrzostw Europy na krótkim basenie pewnie zakwalifikował się do finału, gdzie choć nie był faworytem, to na półmetku wysunął się na prowadzenie i zapowiadało się, że może to być naprawdę piękny dla nas dzień. Ostatecznie na ostatniej długości musiał uznać wyższość Węgra Szebasztiana Szabo i Włocha Michele Lambertiego, ale zdołał finiszować jako trzeci, zdobywając tym samym pierwszy w swojej karierze seniorskiej medal imprezy mistrzowskiej.Chwilę wcześniej po srebro sięgnęła Katarzyna Wasick, natomiast wczoraj brąz zdobyła nasza żeńska sztafeta 4x50 stylem dowolnym.KK