WTA reaguje ws. Igi Świątek. "Niefortunny incydent"
Iga Świątek poinformowała w czwartek o zakończeniu postępowania wyjaśniającego w jej sprawie. Dotyczyło ono znalezienia w jej organizmie zabronionej substancji - trimetazydyny. Jak udowodniono, śladowa ilość tego środka przyjęta została przez wiceliderkę rankingu WTA nieświadomie, w zanieczyszczonym nim leku. Sprawa lotem błyskawicy obiegła świat sportu. Zareagowała też WTA, przekazując Polce wyrazy wsparcia.
Świątek przed kilkoma dniami zakończyła sezon 2024 startem w Billie Jean King Cup. Wraz z reprezentacją Polski dotarła do półfinału imprezy, minimalnie ulegając na tym etapie Włoszkom, na czele z Jasmine Paolini. Wcześniej oglądaliśmy ją w akcji w trakcie WTA Finals. Turniej ten był dla niej pierwszym startem po długiej przerwie.
Naszej zawodniczki nie oglądaliśmy w akcji m.in. w imprezach WTA 1000 w Pekinie i Wuhan. W czwartek dowiedzieliśmy się, dlaczego. Jak przekazała Świątek w obszernym komunikacie, w jej sprawie toczyło się postępowanie wyjaśniające. W próbce pobranej poza zawodami, 12 sierpnia wykryto śladową ilość trimetazydyny. Tenisistkę poinformowano o tym fakcie 12 września i od tej daty była przez trzy tygodnie tymczasowo zawieszona. Zawieszenie zniesiono 4 października. Co najważniejsze - ponad wszelką wątpliwość udowodniono, że zakazana substancja trafiła do jej organizmu przez przypadek, w zanieczyszczonym nią leku.
Komunikat WTA ws. Świątek
Na sprawę zareagowały błyskawicznie największe światowe media, na czele z "BBC". Jednoznaczny w swojej wymowie komunikat opublikowała też WTA.
"WTA przyjmuje do wiadomości decyzję ITIA o nałożeniu na Igę Świątek miesięcznego zawieszenia po zidentyfikowaniu zanieczyszczonego leku jako źródła pozytywnego wyniku testu na niedozwoloną substancję - trimetazydynę. WTA wspiera Igę w tym trudnym czasie. Konsekwentnie prezentowała zaangażowanie w zachowywanie procedur fair-play i przestrzeganie zasad czystego sportu, a ten niefortunny incydent podkreśla wyzwania, z jakimi mierzą się sportowcy, radząc sobie ze stosowaniem leków i suplementów" - czytamy.