Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świątek grała mecz, a tu złe wieści z innego kortu. "Zmora" czeka na Polkę, nadzieja gaśnie

Właśnie zakończył się mecz, którego wynik może mieć niemałe znaczenie dla tej części drabinki, w której znajduje się Iga Świątek. Caroline Garcia dość niespodziewanie przegrała w drugiej rundzie z Bernardą Perą i to właśnie Amerykanka jako ostatnia stanie na drodze "Zmory" Polki, czyli Jeleny Ostapenko. Niestety, Łotyszka będzie w tym starciu zdecydowaną faworytką i jeśli wygra, w czwartej rundzie ewentualnie to właśnie ona zagra ze Świątek.

Iga Świątek
Iga Świątek/Mike Hewitt/Getty Images/Getty Images

W części drabinki, w której na samym szczycie widnieje nazwisko Igi Świątek, ma miejsce ciekawa sytuacja. Polska tenisistka nie jest znana z dobrej gry na trawie, więc mało kto postrzega ją tu jako główną faworytkę do tytułu. Okazuje się, że jedno z najtrudniejszych możliwych wyzwań może nadejść już w czwartej rundzie. 

W tej samej części drabinki turniejowej znajduje się bowiem Jelena Ostapenko, czyli "zmora" Igi Świątek. Łotyszka do tej pory grała z Polką cztery razy i... za każdym razem wychodziła zwycięsko z tych pojedynków. Ta zawodniczka bez wątpienia ma wyjątkowo skuteczny "patent" na Polkę. 

Jelena Ostapenko już zameldowała się w trzeciej rundzie Wimbledonu i zrobiła to w naprawdę pięknym stylu. Pokonanie rywalki zajęło jej zaledwie 49 minutIga Świątek natomiast najpierw musi pokonać Chorwatkę Petrę Martić. Jeśli obie zawodniczki po drodze się nie potkną, spotkają się ze sobą w rundzie czwartej. Można przypuszczać, że Świątek wolałaby jednak uniknąć tego pojedynku ze względu na trudną historię. 

Walka o mecz ze "zmorą" Świątek. Garcia dobrze zaczęła

Przed meczem Caroline Garcii z Bernardą Perą wiedzieliśmy, że tylko jedna z nich może powstrzymać Jelenę Ostapenko przed meczem z Igą Świątek. Zwyciężczyni tego pojedynku później zmierzy się właśnie z Łotyszką. 

To spotkanie zaczęło się znakomicie dla Caroline Garcii. W czwartym gemie Francuzka przełamała serwis rywalki, a sama dysponowała bardzo dobrym serwisem i nie pozwoliła Bernardzie Perze na rebreaka. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 6:3

W drugim secie Bernarda Pera wstała z kolan i w bardzo ważnym momencie wyszła na prowadzenie. Po szóstym gemie było 4:2 dla niej, później bardzo szybko dopełniła dzieła i pokonała Caroline Garcię 6:3. To spotkanie okazało się więc "trzysetówką". 

Od 0:1 do 2:1. Bernarda Pera wygrała i zmierzy się z Ostapenko

Ostatnia odsłona zakończyła się zwycięstwem Bernardy Pery, czyli "na papierze" zawodniczki słabszej niż Caroline Garcia. W tym przypadku okazała się, co prawda, lepsza od Francuzki, ale nie ulega wątpliwości, że w starciu z Jeleną Ostapenko Pera będzie miała mniejsze szanse na zwycięstwo niż Garcia. To oznacza złe wieści dla Igi Świątek, która z rundy na rundę jest coraz bliżej spotkania ze swoją "zmorą". 

Forma i poziom sportowy to jedno, ale historia mówi nam jeszcze co innego. Caroline Garcia z Jeleną Ostapenko do tej pory mierzyła się dwukrotnie i oba te spotkania przegrała. Bernarda Pera z Łotyszką ma natomiast remisowy bilans meczów (1:1). Kto wie, może to właśnie Amerykanka uchroni Igę Świątek od meczu z Ostapenko w czwartej rundzie (oczywiście jeśli Świątek w ogóle do niej awansuje). W tym momencie najlepsza rakieta świata może jednak liczyć jedynie na cud. Nadzieja na uniknięcie groźnej rywalki gaśnie. 

Kto wie, może ewentualny piąty mecz z Jeleną Ostapenką okaże się dla Igi Świątek tym szczęśliwym. Jako liderka rankingu Polka nie powinna bać się starcia z żadną rywalką. Jej kibice mogę spodziewać się więc, że nawet jeśli dojdzie do tego starcia, Świątek nie przestraszy się Łotyszki i zrobi wszystko, aby po raz pierwszy w karierze ją pokonać. 

Najpierw jednak Igę Świątek czeka mecz w trzeciej rundzie z Juliją Putincewą. Polka awansowała do tego etapu dzięki pewnemu zwycięstwu 6:4, 6:3 z Petrą Martić

Wimbledon (K)
1/32 finału
04.07.2024
17:35
Wszystko o meczu
Tak Arthur Fils zachował się w obliczu kontuzji Huberta Hurkacza/Polsat Sport/Polsat Sport
Iga Świątek podczas ubiegłorocznego Wimbledonu/SEBASTIEN BOZON/AFP/AFP
Jelena Ostapenko nie zagra w turnieju WTA 500 w Charleston/SEVERIN AICHBAUER / APA-PictureDesk / APA-PictureDesk via AFP/AFP
Bernarda/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem