Hubert Hurkacz na początek zmagań na Wimbledonie pokonał Mołdawianina Radu Albota 5:7, 6:4, 6:3, 6:4. Tragedia wydarzyła się jednak w czwartkowym spotkaniu. W drugiej rundzie prestiżowych rozgrywek w Anglii 27-letni zawodnik pochodzący z Wrocławia, choć był faworytem w starciu z Francuzem Arthurem Filsem, nie dokończył meczu. "Hubi" skreczował w tie-breaku czwartego seta. "Biało-Czerwony" doznał kontuzji przy próbie obrony uderzenia. Poczuł ból pod kolanem w prawej nodze i nie był w stanie podnieść się z kortu. Z pomocą ruszył do niego rywal, a całe zdarzenie nie uszło uwadze publiczności, która nagromadziła sportowców brawami. A to nie wszystko. Dramat Hurkacza, a teraz jeszcze fatalne wieści dla Świątek. To może być koniec Koszmar Huberta Hurkacza na Wimbledonie. Komentarze mówią wszystko Na problemy zdrowotne wrocławianina błyskawicznie zareagował oficjalny profil rozgrywek w Anglii. "Smutne zakończenie ekscytującego spotkania. Arthur Fils awansuje do swojej pierwszej trzeciej rundy Wielkiego Szlema po tym, jak Hubert Hurkacz został zmuszony do wycofania się z powodu kontuzji w czwartym secie w tie-breaku" - czytamy. Na uraz Polaka zareagowała również oficjalna strona Roland Garrosa. "Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, Hubi!" - przekazano. "Tragikomiczny spektakl dnia", "Nieważne są wyniki, Wimbledon, styl. Wszystko jest błahe. Niech on po prostu będzie zdrowy", "Hubert Hurkacz musiał się wycofać z powodu kontuzji, gdy w czwartym secie stracił punkt meczowy z Arthurem Filsem. W burzliwy i wczesny sposób żegna się jeden z potencjalnych kandydatów wygrania Wimbledonu", "Koszmar", "Hurkacz zmarnował swoją największą szansę na awans. Niezadowalające" - pisali internauci na portalu X. Jak poinformowano, odwołano konferencję z udziałem 27-latka, a on sam udał się na badania do szpitala. Wielkie oburzenie na Wimbledonie. Mistrzyni US Open "w opozycji" do Igi Świątek, Brytyjczycy są wściekli