Partner merytoryczny: Eleven Sports

Niepokój o Świątek. To nie koniec problemów, coraz głośniej o konsekwencjach

Iga Świątek już niebawem rozpocznie rywalizację w United Cup, co będzie preludium do styczniowych zmagań w Australii. Niedawno Polka wzięła udział w World Tennis League, ale ten turniej nie cieszył się aż tak dużym zainteresowaniem ze strony mediów i kibiców. Podczas United Cup Świątek będzie już w centrum uwagi, co niemal na pewno gwarantuje pytania o wydarzenia z końcówki 2024 roku. O tę kwestię i o podejście Świątek martwi się Andy Roddick.

Iga Świątek
Iga Świątek/Robert Prange/Getty Images/Getty Images

Iga Świątek ma już za sobą krótką przerwę między występami i od pewnego czasu trenuje na pełnych obrotach. Reprezentantka Polski ma już plan na najbliższe tygodnie, a intensywność wydarzeń i meczów będzie coraz większa. Po przerwie Świątek pokazała się już w World Tennis League, ale turniej ten ma bardziej charakter pokazowy i stanowi dla wielu tenisistów przetarcie przed ważniejszymi zmaganiami. Te już niebawem.

Pierwszym takim turniejem, gdzie gra będzie toczyła się już o stawkę, będzie United Cup. Zmagania reprezentacji cieszą się z roku na rok coraz większą popularnością, a z wielu względów rywalizacja w Australii jest również ciekawa dla samych zawodników i zawodniczek. Następnie nadejdą kolejne turnieje na Antypodach, a zwieńczeniem będzie tradycyjnie Australian Open. Uwaga na Świątek będzie skierowana nie tylko ze względu na to, że jest drugą rakietą świata.

Legenda martwi się o Świątek. Przykre konsekwencje

Szerokim echem w światowych mediach odbiła się informacja z ostatnich dni listopada. Wówczas okazało się, że w organizmie Świątek znaleziono niedozwoloną substancję. Reprezentantka Polski została zawieszona na miesiąc, ale ze względu na to, że udało się jej udowodnić niewinność, nie było bardziej surowej kary. Nie zmienia to faktu, że o sprawie Świątek mówił cały tenisowy świat i przez długi czas była to informacja numer jeden.

Nie brakowało również kontrowersji i ataków na Polkę. Jedną z osób, która od samego początku broniła Świątek, był Andy Roddick. Były amerykański tenisista w najnowszym podcaście wyraził obawę o to, jak w najbliższym czasie poradzi sobie 23-latka. Roddick martwi się przede wszystkim o dociekliwe pytania dziennikarzy w Australii, które będą konsekwencją afery z przełomu listopada i grudnia.

"Świątek w tym roku wygrała 61 meczów i jest drugą rakietą świata. Poniosła tylko dziewięć porażek i jej procent zwycięstw jest najlepszy w tym sezonie. Kilka tygodni temu poinformowała o pozytywnym wyniku antydopingowym. Moim zdaniem taki wynik nie czyni z niej złego człowieka" - mówi Roddick w swoim podcaście.

"Martwię się jednak o to, jak Iga poradzi sobie z pytaniami na ten temat, gdy już będzie w Australii i zapewne dzień w dzień będzie się z nimi mierzyła. I to może potrwać trzy miesiące. Jest wrażliwa, widać w niej dużo emocji. Większość osób, w tym ja, straciłaby nerwy. Do tego zmiana trenera. To może być trudny początek" - zastanawiał się były reprezentant Stanów Zjednoczonych.

Michał Rynkowski: Iga Świątek została potraktowana bardzo łagodnie. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Iga Świątek/KARIM JAAFAR /AFP
Iga Świątek/GLYN KIRK/AFP
Iga Świątek/Angela Weiss/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem