Poniedziałek, 1 lipca 2019 (16:46)
20 lipca na ring wraca Artur Szpilka (22-3, 15 KO). Pięściarz wagi ciężkiej zmierzy się w Londynie z Dereckiem Chisorą (30-9, 21 KO). Dla polskiego zawodnika to walka o „być albo nie być” w poważnym boksie, a Brytyjczyk liczy, że "Szpila" wyjdzie nastawiony na ringową wojnę.
1 / 10
- W pojedynku z takim zawodnikiem muszę być gotowy na wszystko - ma świadomość Szpilka.
Źródło: AFP
2 / 10
Szpilka, po porażce z Adamem Kownackim w lipcu 2017 roku, ma za sobą dwa zwycięstwa. Najpierw pokonał weterana Dominicka Guinna na Stadionie Narodowym, a później odniósł dla wielu dyskusyjne, niejednogłośne zwycięstwo nad Mariuszem Wachem.
Źródło: AFP
3 / 10
Teraz poprzeczka dla byłego pretendenta do tytułu mistrza świata pójdzie w górę.
Źródło: AFP
4 / 10
I to na życzenie samego Szpilki, który za wszelką cenę chciał doprowadzić do pojedynku z Chisorą i dopiął swego.
Źródło: AFP
5 / 10
Pod presją pięściarza grupy KnockOut Promotions ugiął się jego promotor Andrzej Wasilewski.
Źródło: AFP
6 / 10
Gra toczy się o wielką stawkę. Jednak zdaniem wielu ryzyko jest współmierne do ewentualnych korzyści, ale 30-letni „Szpila” nie będzie faworytem tego pojedynku.
Źródło: AFP
7 / 10
35-letni Chisora, były mistrz Europy w wadze ciężkiej, jest nie mniej zmotywowany od naszego zawodnika. Dla ciemnoskórego pięściarza również liczy się tylko zwycięstwo. Porażka sprawi, że o wielkich walkach najpewniej będzie mógł zapomnieć.
Źródło: AFP
8 / 10
Dlatego Chisora bardzo poważnie traktuje to starcie. Świadczy o tym fakt, że do pojedynku szykuje się pod okiem jednego z najlepszych brytyjskich trenerów Davida Coldwella.
Źródło: AFP
9 / 10
A „Szpila”, po śmierci trenera Andrzeja Gmitruka, trafił pod skrzydła Rosjanina Romana Anuczina. Weryfikacja efektów wspólnej pracy od razu będzie bardzo wymagająca.
Źródło: AFP
10 / 10
Czy Artura Szpilkę stać, by mądrym i taktycznym boksowaniem powstrzymać słynącego z ofensywy oraz mocnego uderzenia Brytyjczyka? Opinie są podzielone…
Źródło: AFP