Jedyny obecnie polski zawodowy mistrz świata w boksie Krzysztof Włodarczyk zameldował się dziś w walijskim Cardiff, gdzie w sobotę podczas organizowanego przez federację WBC "Wieczoru Mistrzów" odbierze, wspólnie ze swoim wielkim rywalem Włochem Giacobbe Fragomenim, nagrodę za najbardziej dramatyczną walkę 2009 roku - będącą odlewem ręki legendarnego Mike'a Tysona statuetkę "Zielono-Złota Pięść WBC". "Diablo", wraz z towarzyszącym mu promotorem Piotrem Wernerem, znajdą się w Cardiff w doborowym towarzystwie - wśród gości zaproszonych na odbywającą się raz na cztery lata uroczystość znaleźli się bowiem tacy tytani ringów jak Roberto Duran, Witalij Kliczko, Miguel Cotto czy Joe Calzaghe. - To wielki zaszczyt dla Krzysztofa, że w gronie takich znakomitości będzie mógł odebrać swoje wyróżnienie - mówi Werner. - Z pewnością będzie to chwila, której nigdy nie zapomni. - Cieszę się, że federacja WBC zwróciła uwagę na moją zeszłoroczną walkę z Fragomenim, a jeszcze bardziej mnie cieszy, że po rewanżu z Włochem pas czempiona wagi junior ciężkiej znalazł się w moich rękach - dodaje Włodarczyk, który już 25 września na warszawskim "Torwarze" po raz pierwszy będzie bronił swojego mistrzowskiego trofeum w starciu z Amerykaninem Jasonem Robinsonem. Bilety na walkę Włodarczyk - Robinson dostępne są już w sprzedaży internetowej.