Porywający pojedynek sędziowie punktowali na korzyść zawodnika zza naszej zachodniej granicy, który w ten sposób stał się posiadaczem mistrzowskich pasów trzech z czterech najbardziej prestiżowych federacji: WBA, WBO i IBF. Ołeksander Usyk po walce - Walka ułożyła się tak, jak sobie to wyobrażałem - mówił Usyk bezpośrednio po zakończeniu pojedynku. Przyznał też, że były momenty, gdy rywal mocno nacierał, ale w żadnym momencie nie czuł się naprawdę zagrożony.- Temu starciu poświęciłem ostatnie pół roku. Nie szukałem nokautu. Gdy trafiłem mocno w pierwszej rundzie narożnik zaczął mnie uspokajać - wyznał.Pięściarze stoczą pojedynek rewanżowy, który został już zakontraktowany. Odbędzie się on na przełomie lutego i marca.TC