Kell Brook zrzucił frustrację z barków
Wygrana w rewanżowym pojedynku z Carsonem Jonesem (35-10-3, 25 KO) sprawiła, że Kell Brook (30-0, 20 KO) znów poczuł się dobrze we własnej skórze.

"The Special One" przyznał, że od dłuższego czasu był sfrustrowany m.in. faktem, że z różnych powodów ciągle ucieka mu walka o mistrzowski tytuł. "Carson Jones jest moim nemezis. Ma twardą głowę. Cieszę się, że go pokonałem i mogę wreszcie pójść do przodu. To twardziel i po prostu jestem zadowolony z wyniku. Frustracja spowodowana sytuacją z Alexandrem w końcu ze mnie zeszła. Mogę wrócić do wagi półśredniej i walczyć o wyższą stawkę" - powiedział 27-letni Brook.