Co za wyniki po walce Paula z Tysonem. Ogłosili oficjalnie ten rekord
Można się zastanawiać, czy Jake Paul jest "prawdziwym" pięściarzem, ale to, co nie podlega dyskusji, to fakt, że 27-latek jest obecnie największą atrakcją boksu - tak swój materiał zaczęła stacja ESPN. Otóż zwycięstwo Paula jednogłośną decyzją sędziów nad Mikiem Tysonem, a więc byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, na stadionie Dallas Cowboys w Arlington, okazało się wielkim sukcesem pod względem sprzedaży biletów.
To starcie, które na miejscu oglądało 72 300 osób, stało się największym sukcesem w boksie czy MMA w Stanach Zjednoczonych poza Las Vegas pod względem dochodu ze sprzedaży wejściówek, o czym poinformował Most Valuable Promotions, organizator tego wydarzenia.
Przyniosło ono łączny zsyk ze sprzedaży biletów wynoszący 18 117 072 dolary. To oznacza dziewiąte miejsce w historii wśród sportów walki w USA, a pierwsze na stadionie AT&T w Arlington, na którym na co dzień grają zawodnicy futbolu amerykańskiego z Dallas Cowboys.
Boks. Jake Paul i Mike Tyson "pobili" Saula "Canalo" Alvareza
Poprzedni rekord ze sprzedaży wejściówek na tym teksańskim obiekcie należał do walki pomiędzy Saulem "Canelo" Alvarezem a Billym Joem Saundersem z 2021 roku, wynosząc dziewięć milionów dolarów.
"Starcie Paula z Tysonem i inne starcia na tej gali zapisują się na nowo w księgach rekordów, umacniając pozycję Most Valuable Promotions jako pioniera w sportach walki" - stwierdził Nakisa Bidarian, jeden ze współzałożycieli Most Valuable Promotions.
"Od ustanowienia najwyższego wyniku ze sprzedaży biletów poza Las Vegas w historii USA dla wydarzenia związanego ze sportami walki, aż po stanie się najpopularniejszym wydarzeniem sportowym w streamingu w historii Stanów Zjednoczonych - to stanowi świadectwo globalnego wpływu Jake'a Paula, Mike'a Tysona i innych niesamowitych sportowców, którzy byli na tej gali" - dodał.
O liczbie oglądających poinformował już wcześniej transmitujący to wydarzenie Netflix.
"60 mln gospodarstw domowych na całym świecie oglądało na żywo walkę Paul - Tyson! To megawydarzenie bokserskie zdominowało media społecznościowe, pobiło rekordy, a nawet nasze systemy buforujące znalazły się na linach" - napisał w komunikacie do mediów.
W piątkowy wieczór miejscowego czasu Paul (11-1, 7 KO) wygrał ją jednogłośnie na punkty - dwóch sędziów punktowało 79:73, a jeden 80:72. 58-letni Tyson doznał więc siódmej porażki w karierze.
Zawodnicy stoczyli ośmiorundowy pojedynek, jednak poszczególnie starcia były dwu-, a nie jak w większości zawodowych potyczek trzyminutowe. Natomiast rękawice ważyły 14 uncji zamiast standardowych 10, a im cięższe, tym mniejsza siła zadawanych ciosów.
Boks. Mike Tyson walczył pierwszy raz zawodowo od 2005 roku
Były mistrz świata tylko w pierwszym i drugim starciu był stroną aktywniejszą, ale później przewagę miał dużo młodszy i szybszy rywal. Dominacja Paula nie podlegała dyskusji, ale sprawiał wrażenie, że nie zależało mu, by zakończyć walkę przed czasem.
W ośmiu rundach, jak wykazały statystyki, Paul zadał 78 ciosów, a w drugą stronę celu dosięgło tylko 18 uderzeń.
Uchodzący w pewnym momencie za najlepszego boksera na świecie Tyson, z wiele mówiącym pseudonimem "Bestia", wcześniej odniósł 50 zwycięstw, w tym 44 przez nokaut. To dwukrotny mistrz świata wszechwag zawodowców (w latach 1986-90 i 1996). W wieku 20 lat, 4 miesięcy i 22 dni został najmłodszym mistrzem świata wagi ciężkiej. Zdobył mistrzowskie pasy czterech najważniejszych federacji bokserskich: WBC, WBO, IBF i WBA. Sławę przyniosły mu też zachowania niesportowe, jak odgryzienie części ucha Evanderowi Holyfieldowi w trakcie walki w 1997 roku.
Tyson zawodowo nie walczył od czerwca 2005 roku. W 2020 roku stoczył pokazową walkę z Royem Jonesem juniorem, która zakończyła się remisem. W zgodnej opinii fachowców, był jednak wtedy w dużo lepszej dyspozycji niż w piątek.
Natomiast Paul jest gwiazdą YouTube'a, a karierę zrobił walcząc z zawodnikami mieszanych sztuk walki. Wcześniej stoczył 11 pojedynków bokserskich. Wygrał 10 z nich, a przegrał jedynie z Tommym Furym, bratem słynnego Tysona Fury'ego.
"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu
