Partner merytoryczny: Eleven Sports

A jednak to nie były plotki. Wielki powrót polskiej gwiazdy

Sandra Drabik osiągnęła ćwierćfinał w ubiegłorocznych igrzyskach europejskich, jednak na igrzyska olimpijskie do Paryża ostatecznie nie poleciała. Po kilkunastu miesiącach przerwy od boksu 36-latka wraca z przytupem. W sobotę 23 listopada wystąpi bowiem na gali PZB Suzuki Boxing Night 31 w Krakowie. Nie ukrywa jednak, że na ten moment jej największym marzeniem jest wyjazd na IO w Los Angeles.

Sandra Drabik
Sandra Drabik/Grzegorz Ksel/Reporter

Sandra Drabik w polskim środowisku sportowym wcale nie jest postacią anonimową. Urodzona w Kielcach sportsmenka jest bowiem utytułowaną pięściarką, która od lat odnosi imponujące sukcesy na arenach międzynarodowych. W swoim dorobku medalowym 36-latka ma krążki z mistrzostw Europy, igrzysk europejskich, mistrzostw Unii Europejskiej i mistrzostw kraju. Jej największym sukcesem bez wątpienia jest tytuł wicemistrzyni kontynentu, po który sięgnęła w Rotterdamie w 2011 roku. Drabik próbowała swoich sił także podczas XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, jednak ostatecznie do ojczyzny wróciła bez medalu. 

Półtora roku temu Sandra Drabik postanowiła zrobić sobie przerwę od rywalizacji, co mocno zaniepokoiło kibiców. Obawiali się oni, że pięściarka nie wznowi już kariery i ostatecznie podejmie decyzję o przejściu na sportową emeryturę. 36-latka jednak nie miała zamiaru całkowicie porzucić sportu. Teraz z dumą ogłosiła, że jeszcze w tym roku ponownie zobaczymy ją w akcji. 

Julia Szeremeta: Nawet nie wiedziałam, że zrobiłam taki szał. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Sandra Drabik wraca na ring. Wiadomo, kiedy stoczy kolejną walkę

Jak się okazuje, Sandra Drabik w sobotę 23 listopada wystąpi w meczu Polska - Hiszpania podczas gali PZB Suzuki Boxing Night 31 w Krakowie. Do rywalizacji wróci jednak w nowej dla siebie kategorii wagowej - 60 kg. W ringu Polka spotka się z Aną Isabel Gonzalez Rodriguez, mistrzynią kraju w kategorii lekkiej. 

"Zmieniały się moje rywalki na sobotni mecz z Hiszpanią, a ostatecznie jest Gonzalez Rodriguez, z którą wcześniej nigdy się nie spotkałam. Poznany się w ringu i pokażemy swoje umiejętności. Oczywiście, niezależnie od doświadczenia powinno się dokonać analizy przeciwniczki. Wspólnie z trenerami omówimy jej mocne i słabe strony i ustalimy wstępną taktykę" - oznajmiła Drabik, cytowana przez Sport Fakt. 

Drabik nie ukrywa, że planuje długoterminowo i już z tyłu głowy pojawiają jej się myśli o nadchodzących igrzyskach olimpijskich w Los Angeles. Dla Polki występ w Stanach Zjednoczonych byłby ostatnią szansą na zdobycie olimpijskiego krążka. Limit wieku wynosi bowiem 40 lat.

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Sandra Drabik/Piotr Grzybowski/East News
Sandra Drabik (czerwona) na igrzyskach olimpijskich w Tokio/AP/Associated Press/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem