W rozgrywanym tydzień temu biegu na 20 km Greis zajął odległe 67. miejsce. "Od początku tego startu czułem, że czegoś mi brak...i to bardzo wyraźnie. Czułem pustkę i już na trasie zdałem sobie sprawę, że to mój ostatni bieg. Zapowiadałem tydzień temu walkę w rozpoczynającym się sezonie, ale w sporcie wyczynowym niezbędna jest absolutna wiara i wola zwycięstwa. Uświadomiłem sobie, że przy obecnym poziomie rywalizacji w biathlonie nie mam szans na triumfy" - napisał Niemiec w oświadczeniu skierowanym do kibiców. Greis w Turynie triumfował w biegach na 20 km, ze startu wspólnego oraz w sztafecie. W drugiej z wymienionych konkurencji srebro wywalczył Tomasz Sikora. Oprócz olimpijskich krążków Niemiec ma w dorobku także po trzy złote i srebrne medale mistrzostw świata. Sześć razy stawał na najniższym stopniu podium tej imprezy. "Jestem bardzo zadowolony z przebiegu mojej kariery i sukcesów, które miałem okazję świętować. Na każdego jednak przychodzi pora" - ocenił były już biathlonista. Jak dodał, nie zamierza całkowicie się żegnać z tym sportem. Wolny czas zamierza zaś wykorzystać na kontynuację edukacji - studiuje zarządzanie.