Pierwsza połowa tego spotkania wyglądała jak mecz piłkarzy Pogoni ze słowackim bramkarzem Lechii, Duszanem Kuciakiem. 35-letni golkiper dwoił się i troił, by obronić strzały Sebastiana Kowalczyka, Michała Kucharczyka i Rafała Kurzawy. Ten ostatni po raz pierwszy zagrał w wyjściowym składzie "Portowców", lechiści zachowywali się jakby nie spodziewali się go w składzie. Wydawało się, że nowy nabytek jest wszędzie, podawał, strzelał, uruchamiał kolegów. Pogoń dominowała, miała piłkę i lepszy pomysł na ten mecz. Polegał on na atakach prawą stroną gdzie w drużynie Lechii ustawiony był Łukasz Zwoliński. Wychowanek Pogoni dziś grający dla Lechii, nie ma co kryć, jest rasowym napastnikiem, a nie skrzydłowym. W drugiej połowie obraz gry uległ zmianie. Lechia odzyskała kontrolę nad meczem. Pierwszy celny strzał rywali na bramkę "Portowców" odnotowaliśmy w 54. minucie, ale uderzenie Flavio Paixao nie miało prawa zrobić krzywdy Dante Stipicy. Optyczna przewaga Lechii skończyła się... golem dla Pogoni. Kucharczyk bohaterem Pogoni Szczecin Zewsząd chwalony Jan Biegański stracił piłkę w środkowej strefie boiska, futbolówkę przejął rezerwowy Kacper Kozłowski. Pociągnął do pola karnego i podał do Michała Kucharczyka, który się nie pomylił i pokonał Kuciaka. 1-0! Który to już raz "Kuchy" pokarał Lechię. Gdańskiemu zespołowi strzela najwięcej ze wszystkich ekstraklasowych rywali - to już szósty raz, gdy pokonał bramkarza Lechii. Najbardziej pamiętny z tych meczów odbył się dokładnie cztery lata temu - 19 marca 2017 r. przy rekordowej publice w Gdańsku (37.220 widzów) Kucharczyk dwa razy trafił dla Legii i pozwolił jej wywieźć znad morza wygraną 2-1. Dla Lechii strzelił wtedy bramkę Mario Malocza, który w biało-zielonej koszulce zagrał dziś po raz setny. Po zmianie ustawienia jakby turbodoładowania dostał przesunięty na lewą obronę Conrado. Paradoksalnie Brazylijczyk o wiele bardziej ofensywnie grał, gdy był ustawiony na lewej obronie. W 76. minucie Conrado fantastycznie przedryblował kilku rywali na skrzydle, dośrodkował, ale tam obchodzący dziś 30. urodziny Maciej Gajos trafił głową prosto w bramkarza. Jeszcze szansę miał Zwoliński i to by było na tyle. Pogoń zdecydowanie lepsza w pierwszej połowie, Lechia przeważała w drugiej. "Portowcy" już tylko cztery punkty za Legią Warszawa, a ich bohaterem Michał Kucharczyk, który wyspecjalizował się w ważnych golach. Jego bramki dały Pogoni już 12 punktów. Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Michał Kucharczyk 69’ Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Kostas Luis Mata - Sebastian Kowalczyk, Alexander Gorgon (65. Luka Zahović), Damian Dąbrowski, Rafał Kurzawa (71. Kamil Drygas), Michał Kucharczyk (83. Adam Frączczak) - Adrian Benedyczak (65. Kacper Kozłowski). Lechia Gdańsk: Duszan Kuciak - Bartosz Kopacz, Mario Malocza, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak (61. Kenny Saief) - Łukasz Zwoliński, Jarosław Kubicki (81. Żarko Udoviczić), Jan Biegański, Maciej Gajos, Conrado - Flavio Paixao. Żółte kartki: Dante Stipica - Pogoń, Kenny Saief, Maciej Gajos, Jarosław Kubicki, Łukasz Zwoliński - Lechia Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) Mecz bez udziału publiczności Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Maciej Słomiński