Podbeskidzie Bielsko-Biała. Robert Kasperczyk: Moja drużyna wie o co gra
Na murawę podczas wyjazdowego, poniedziałkowego pojedynku z Piastem Gliwice wyjdzie "agresywna ekipa, która wie o co gra" - zadeklarował trener ekstraklasowych piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała Robert Kasperczyk.
"Powiem jak każdy trener: musimy w końcówce sezonu zdobywać punkty i patrzeć przede wszystkim na siebie. Przed nami są trzy mecze, w tym dwa wyjazdowe. Jednak sytuacja w tabeli wymaga tego, aby kontrolować co robią inni, przede wszystkim na PGE FKS Stal Mielec, która ma do rozegranie jeszcze zaległy mecz" - powiedział opiekun bielszczan.
W poniedziałek ze względu na kartki nie zagrają Filip Modelski i Michał Rzuchowski.
Zdaniem Kasperczyka szkoda, że dopiero w ostatniej kolejce ligowej na trybuny wrócą kibice (w ograniczonym zakresie). Uważa, że jego zespół kilka razy stworzył wiosną emocjonujące widowisko, którego jednak fani nie obejrzeli na żywo.
Zobacz skróty półfinałowych spotkań LM
"Na pewno, gdy usłyszeli tę informację fani Legii Warszawa, to się ucieszyli. Zapewne będą chcieli świętować zdobycie mistrzostwa Polski. To nie czas, aby mówić szerzej o tym spotkaniu, ale już teraz mogę zadeklarować, że będziemy chcieli popsuć tę fetę" - dodał szkoleniowiec. Jego podopieczni zagrają w Warszawie w ostatniej kolejce ligowej.
Podbeskidzie do tej pory zgromadziło 24 punkty, tyle samo co mielecka Stal. Na 14. miejscu w tabeli znajduje się Cracovia Kraków, która ma cztery punkty więcej.
Mecz Piasta z Podbeskidziem rozpocznie się w poniedziałek o godz. 15.00.