Leszek Ojrzyński: Należy twardo stąpać po ziemi

"Nastroje w drużynie są umiarkowane. Przed nami druga połowa dwumeczu, w której musimy się wykazać. Do wczoraj Cracovia też optymistycznie podchodziła do meczu z drugoligowymi Błękitni Stargard Szcz., a przegrała 0-2. Gdyby w naszym meczu padł taki sam rezultat dla gości, to nie my awansujemy. Czeka nas ciężkie zadanie, ale do meczu podchodzimy spokojnie. Mimo przewagi, jak zawsze zagramy, żeby wygrać" - powiedział trener.

Podbeskidzie wystąpi w czwartek w składzie innym niż podczas spotkań ligowych.

"Mamy najstarszy zespół w lidze. Choć jest w nim kilku młodszych zawodników, to jednak prym wiodą ci starsi. Gdyby mieli grać co trzy dni, to byłby problem, bo organizmu się nie oszuka. Ci zawodnicy trochę wolniej się regenerują, więc pewnie kilku z nich odpocznie" - zapowiedział, a w niedzielę bielszczan czeka ligowa potyczka z Jagiellonią Białystok.

W pierwszym meczu z Piastem trener dał odpocząć m.in. Markowi Sokołowskiemu, Pavolowi Stano, Bartłomiejowi Koniecznemu i Maciejowi Iwańskiemu. W podstawowej jedenastce znaleźli się natomiast Gracjan Horoszkiewicz, Robert Mazan, Dariusz Kołodziej i Wojciech Trochim.

Ojrzyński nie ukrywa, że chętnie wraz z drużyną wzniósłby Puchar Polski w geście triumfu.

"Po to się gra, żeby wygrać Puchar Polski. Jest on dodatkiem do ligi, ale bardzo atrakcyjnym. Zagrać w finale na Stadionie Narodowym chciałby każdy, ale na razie jesteśmy jeszcze przed meczem z Piastem. Marzenia trzeba mieć, ale realizując je należy twardo stąpać po ziemi" - dodał trener.

Mecz pucharowy między Podbeskidziem i Piastem rozpocznie się w czwartek o godz. 16. Goście wystąpią pod wodzą duetu Krzysztof Szumski - Bogdan Wilk, gdyż w środę pracę stracił dotychczasowy szkoleniowiec Hiszpan Angel Perez Garcia.

Wyniki i terminarz meczów 1/4 finału Pucharu Polski