Lechia Gdańsk. Wygrana 9-1 w sparingu z Olimpią Grudziądz
W drugim zimowym sparingu lechiści zaprezentowali fenomenalną formę strzelecką, było blisko dwucyfrówki.
Było trochę zamieszania z lokalizacją tego sparingu. Mecz Lechii z Olimpią Grudziądz został przeniesiony ze stadionu miejskiego w Gdańsku na obiekt w Sopocie, na co dzień służący rugbistom Ogniwa.
W przeciwieństwie do poprzedniego meczu kontrolnego z Sokołem Ostróda, trener Lechii Piotr Stokowiec dał od początku szansę dublerom. Ci od początku ruszyli ostro do boju, termometr pokazywał pięć stopni poniżej zera, dlatego nie warto było stać w miejscu. Na skrzydle błyskotliwe akcje przeprowadzał debiutujący w Lechii Szwed Joseph Ceesay. Zagrał pół godziny, w tym czasie zaliczając dwie asysty, które na bramki zamienił Łukasz Zwoliński. "Zwolak" mógł ustrzelić nieklasycznego hat-tricka, ale drugi z rzutów karnych przeniósł wysoko nad poprzeczką. Strzelanie w pierwszej połowie uzupełnili Indonezyjczyk Egy Maulana Vikri (ciekawe co na tę pogodę powiedzieliby w jego ojczyźnie?) i strzałem z dystansu 18-letni Jan Biegański.
Druga połowa zaczęła się od bramki dla Olimpii Grudziądz, ale to było wszystko na co było tego dnia stać gości. Od tej pory panowanie na boisku bezapelacyjnie przejęli lechiści, ich koronkowe akcje raz po raz stwarzały zagrożenie dla bramki przyjezdnych. Ozdobą spotkania była bramka z dystansu Jakuba Kałuzińskiego. W drugiej połowie dobrze zaprezentowali się Conrado, Omran Haydary i Maciej Gajos, ale na tle słabego przeciwnika nie było to wielką sztuką. Tuż przed końcem spotkania do siatki trafił Jakub Arak, ale przedwczesną radość z dwucyfrowego wyniku zakłócił sędzia, które zasygnalizował pozycję spaloną.
Lechiści zaprezentowali się wyśmienicie w ofensywie (w dwóch dotychczasowych sparingach tej zimy zdobyli łącznie 12 goli tracać jednego) , swobodnie wymieniając podania z pierwszej piłki, nic nie robią sobie z dziurawej defensywy Olimpii. Zespół z Grudziądza niedawno przejął trener Zbigniew Smółka, który dokładnie rok temu w roli szkoleniowca Chojniczanki ograł Lechię w towarzyskim meczu 3-2. Niestety nie przełożył tego na ligę i klub z Chojnic opuścił szeregi I-ligowców. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem uda mu się utrzymać w lidze Olimpię Grudziądz, która jak na razie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli tracąc do bezpiecznej strefy trzy punkty. Po wtorkowym sparingu na stadionie Ogniwa pewne jest, że drużynę Smółki czeka wiele pracy nad poprawą gry w defensywie.
Lechia Gdańsk - Olimpia Grudziądz 9-1 (4-0)
Bramki: Łukasz Zwoliński 17 (k), 25, Egy Maulana Vikri 29, Jan Biegański 38, Conrado 61, Karol Fila 69, Jakub Kałuziński 73, Omran Haydary 76, Maciej Gajos 77 - Patryk Leszczyński 47
Skład LechiiL 1. Zlatan Alomerović (46, 12. Dusan Kuciak) - 17. Mateusz Żukowski (61, 19. Karol Fila), 5. Bartosz Kopacz, 72. Filip Koperski (61, 4. Kristers Tobers), 78. Mykoła Musolitin (61, 2. Rafał Pietrzak), 69. Jan Biegański (61, 6. Jarosław Kubicki), 32. Egy Maulana Vikri (61, 20. Conrado), 36. Tomasz Makowski (61, 7. Maciej Gajos), 22. Joseph Ceesay (31, Kenny Saief; 61, 88. Jakub Kałuziński), 11. Jaroslav Mihalík (61, 8. Omran Haydary), 9. Łukasz Zwoliński (61, 18. Jakub Arak).
Maciej Słomiński, Sopot