Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Lechia Gdańsk. Wygrana 3-0 w sparingu z Sokołem Ostróda

Lechiści łatwo wygrali z II-ligowcem w pierwszym tegorocznym meczu towarzyskim.

Totolotek Puchar Polski. Lech - Lechia. Mielcarski: Czekam na ten mecz. Wideo/Zbigniew Czyż/TV Interia

Ostatnie dni w Trójmieście przyniosły gwałtowny atak zimy, stąd można było mieć wątpliwości czy sparing Lechii z Sokołem Ostróda odbędzie się zgodnie z planem. Murawa stadionu miejskiego przy ulicy Traugutta jest jednak podgrzewana dlatego udało się odbyć wartościową jednostkę treningową.

Trener Piotr Stokowiec od pierwszego gwizdka posłał do boju teoretycznie najmocniejszą jedenastkę. Jedyna właściwie absencja w porównaniu ze składem z jesieni dotyczyła lewej obrony i Rafała Pietrzaka, który obserwował spotkanie z trybun i czuje się dobrze. Zamiast reprezentanta Polski zagrał Brazylijczyk Conrado i mógł doznać lekkiego szoku, jak sam chwalił się w mediach społecznościowych jeszcze niedawno przechadzał się w ojczyźnie w pełnym słońcu między palmami. Paradoksalnie, zawodnicy nie przyzwyczajeni do zimowych warunków jak Conrado właśnie czy pochodzący z Afganistanu, Omran Haydary należeli do zawodników wyróżniających się na boisku w pierwszej połowie.

Teoretycznie nietypowa dla piłki nożnej aura powinna niwelować różnicę dwóch klas rozgrywkowych. Jednak tak się nie stało, Lechia była zdecydowanie lepsza i swoją przewagę udokumentowała dwoma bramkami - na początku meczu rzut karny wykorzystał Flavio Paixao, na koniec pierwszej połowy wreszcie bramkę zdobył Kenny Saief, którego konto bramkowe do tej pory pozostawało dziewicze.

W przerwie oba zespoły wraz ze sztabami, zgromadzonymi nielicznie widzami, pracownikami klubu i dziennikarzami solidarnie chwycili za łopaty i odśnieżali boisko, by uzdatnić je do gry.

I słusznie, żadna  praca nie hańbi.

W 60. minuty zmarzniętych widzów na chwilę rozgrzała przepychanka między Karolem Filą i byłym piłkarzem Arki Gdynia, Rafałem Siemaszko. To był sygnał, że potrzebne są zmiany i takie nastąpiły. Na boisku wciąż dominowała Lechia, w słupek trafił Jaroslav Mihalik, aktywny był Jakub Arak, który dobry mecz przypieczętował bramką. Z korzystnej strony pokazali się debiutujący w gdańskiej drużynie Jan Biegański i Ukrainiec Mykoła Musolitin. Z trybun mecz obserwował najświeższy nabytek Lechii, Szwed Joseph Ceesay. Kolejne sparingi Lechia rozegra w przyszłym tygodniu, rywalami będą ekipy Olimpii Grudziądz i Wisły Płock.

Lechia Gdańsk - Sokół Ostróda 3-0 (2-0)   

Bramki: Flavio Paixao 9 min. (rzut karny), Kenny Saief 45 min., Jakub Arak 68 min.

Lechia Gdańsk: 12. Dusan Kuciak (46, 91. Zlatan Alomerović) - 19. Karol Fila (61, 78. Mykoła Musolitin), 25. Michał Nalepa (61, 5. Bartosz Kopacz), 5. Kristers Tobers (61, 72. Filip Koperski), 20. Conrado (48, 17. Mateusz Żukowski) - 6. Jarosław Kubicki (61, 69. Jan Biegański), 88. Jakub Kałuziński (61, 32. Egy Maulana Vikri), 7. Maciej Gajos (61, 36. Tomasz Makowski), 8. Omran Haydary (61, 18. Jakub Arak), 15. Kenny Saief (61, 11. Jaroslav Mihalík) - 28. Flávio Paixao (61, 9. Łukasz Zwoliński).

Sokół Ostróda: (I połowa) Krystian Wojno - Michał Zimmer, Wojciech Mazurowski, zawodnik testowany, Adam Dobosz - zawodnik testowany, Kamil Zalewski, Karol Żwir, Tomasz Gajda - zawodnik testowany, Dawid Wolny. (II połowa) Krystian Wojno (70 zawodnik testowany) - Adam Dobosz (60 zawodnik testowany), zawodnik testowany, zawodnik testowany, Paweł Brzuzy (60 zawodnik testowany) - Kamil Zalewski (60 zawodnik testowany), Karol Żwir (60 Łukasz Święty), zawodnik testowany (60 Piotr Ziółkowski), Wojciech Kalinowski, Konrad Andrzejczak, Rafał Siemaszko.

Maciej Słomiński

Śnieżny mecz w Gdańsku/Maciej Słomiński/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem