cisza

Puste ulice, cisza w całym mieście i tylko słowa komentatora wydobywające się z włączonych telewizorów - tak wygląda Argentyna w trakcie meczu reprezentacji w piłkarskich mistrzostwach...

Piłkarze przegrali mecz na wagę trzech mln euro, a kasa i tak świeci pustkami. Za miesiąc nie będzie z czego płacić pensji. Tak źle w Wiśle jeszcze nie było.

Przez cztery dni piłkarze i działacze Citta di Palermo nie rozmawiali z dziennikarzami. W poniedziałek 10 września pomocnik "różowych" Giovanni Tedesco przerwał milczenie medialne.

- Zabrakło szczęścia w końcówce, bo zagraliśmy dobrze. Chcieliśmy grać jako drużyna, blisko siebie i to nam się udało.

Dlaczego asystent sędziego nie podnosi chorągiewki? Czy nie widzi kilkumetrowego spalonego? Po co czeka aż zawodnik dojdzie do piłki? Dlaczego reaguje dopiero teraz? - dziwił się zapewne...