Hit transferowy pod znakiem zapytania. Dla nich będzie to gwóźdź do trumny
Najpóźniej po 13 grudnia powinna wyjaśnić się przyszłość Damiana Ratajczaka. Jeden z najlepszych juniorów w Polsce czeka na zgodę na wypożyczenie do Falubazu Zielona Góra. Ten ruch zostanie zablokowany, jeśli licencję na starty w PGE Ekstralidze nie otrzyma Stal Gorzów, bo wtedy jej miejsce zajmie aktualny klub zawodnika, czyli Unia Leszno. W Zielonej Górze trwa gorączkowe odliczanie, bo bez Ratajczaka siła rażenia drużyny może ulec diametralnej zmianie.
Problemy finansowe Stali Gorzów mocno skomplikowały sytuację Falubazu Zielona Góra, który miał już dopięte wypożyczenie Damiana Ratajczaka z Unii Leszno. Zasadniczo porozumienie między stronami nadal obowiązuje, ale tylko w sytuacji, gdy zespół z Leszna przyszły rok spędzi na zapleczu PGE Ekstraligi.
Damian Ratajczak funkcjonuje jak pełnoprawny zawodnik Unii
Na razie wszyscy czekają na decyzję zespołu licencyjnego, który zdecyduje o przyszłości Stali Gorzów. Tę decyzję powinniśmy poznać 13 grudnia i to właśnie wtedy rozstrzygnie się przyszłość Damiana Ratajczaka. Ten na razie traktowany jest jak reprezentant Unii. Normalnie bierze udział w wydarzeniach klubowych. Został też oficjalnie zaprezentowany jako jeden z zawodników kadry na sezon 2025.
W kwestii jego przyszłości nic się jednak nie zmieniło, a już na pewno Unia nie zmieniła zdania i zgodzi się na wypożyczenie, jeśli Stal otrzyma licencję. Niektórzy zaczęli się zastanawiać, czy aby przypadkiem klub nie postanowił inaczej widząc wzmocnienia rywali w 2. Metalkas Ekstralidze. Z naszych informacji wynika, że nic takiego nie miało miejsca. Pokusa była, ale taka decyzja mocno nadwyrężyłaby także relacje z samym żużlowcem, który nie wyobraża sobie jazdy nigdzie indziej niż w PGE Ekstralidze. Trudno mu się jednak dziwić, bo startując z najlepszymi ma szansę rozwijać się. Tym bardziej, że w gronie juniorów pozostały mu tylko dwa sezony, więc trzeba żyć chwilą i wyciskać z kariery, co się da.
To mogą nie być dobre informacje dla Unii Leszno
Nikt oczywiście nie ma pewności, jaką finalnie decyzję podejmie zespół licencyjny, ale spekuluje się, że Stal ostatecznie otrzyma licencje na starty w PGE Ekstralidze. Warunkiem tego było przedstawienie planu naprawczego, który będzie trzymał się kupy i miał szansę powodzenia. Wydaje się, że w Gorzowie zadbali o to, aby tak właśnie było i nikt nie miał podstaw do kwestionowania tego planu. Poza wszystkim władzom ligi też nie jest na rękę upadłość Stali, która jest ważnym ośrodkiem na żużlowej mapie Polski.
W tej sytuacji Unia straci swojego lidera formacji młodzieżowej. W związku z tym duet juniorów stworzą najpewniej Antoni Mencel wraz z Kacprem Manią. Ten drugi wiek 16 lat skończy 21 lutego, więc od początku sezonu będzie mógł jeździć w rozgrywkach ligowych. Uchodzi za wielki talent, z którym w Lesznie wiążą duże nadzieje.