Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mocny zgrzyt na antenie. Thurnbichler stanął przed kamerą. I od razu pożałował

Thomas Thurnbichler nie może mówić w tym sezonie o komforcie pracy. Klimat wokół jego osoby gęstnieje z każdym konkursem i sam szkoleniowiec ma tego pełną świadomość. Polscy skoczkowie zaczynają wykazywać oznaki zmęczenia współpracą z austriackim trenerem, który po raz pierwszy został o to zapytany wprost przed kamerą. Odpowiedział oschle jednym zdaniem i zapowiedział kolejny krok. Wygląda na to, że za moment będzie wymagał od podopiecznych wyjaśnień w tej sprawie.

Thomas Thurnbichler
Thomas Thurnbichler/Tomasz Kalemba/INTERIA.PL

W ostatnich latach kibice przyzwyczaili się do widoku polskich skoczków na podium. W tym sezonie to jednak nieosiągalny poziom. Szczytem marzeń pozostaje jak na razie miejsce w czołowej "10".

Niespełna przed trzema tygodniami trener Thomas Thurnbichler oznajmił, że mamy w tej chwili trzech zawodników na pierwszą dziesiątkę. Postawił ryzykowną tezę po konkursach w Titisee-Neustadt. Prognoza nie wytrzymała jednak próby czasu.     

Polacy tylko tłem w 73. TCS. Thurnbichler usłyszał przed kamerą niewygodne pytanie

- W Titisee-Neustadt było inaczej. Rzeczywiście mieliśmy trzech skoczków z potencjałem na czołówkę. Teraz też ich mamy, ale tylko Paweł Wąsek osiąga stabilne wyniki w konkursach. Trzeba skakać dużo lepiej. W seriach próbnych nasi zawodnicy potrafią takie skoki oddawać - zakomunikował Austriak przed kamerą Eurosportu na półmetku Turnieju Czterech Skoczni. 

W prestiżowej imprezie Polacy cierpią. W obu konkursach w drugiej serii oglądaliśmy tylko dwóch naszych reprezentantów. W Garmisch-Partenkirchen na otwarcie roku Wąsek był 16., Piotr Żyła dopiero 29. Dawid Kubacki i Jakub Wolny zajęli lokaty w piątej dziesiątce. Aleksander Zniszczoł został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon

W pokonkursowym wywiadzie Thurnbichler usłyszał pytanie, które prędzej czy później musiało paść publicznie. Reporter poruszył kwestię dezaprobaty, jaką w wypowiedziach polskich skoczków można dostrzec w odniesieniu do metod treningowych i przedstawianych pomysłów na wyjście z kryzysu.  

- To ciekawe, bo ja słyszę inne rzeczy. Muszę porozmawiać z zawodnikami - odparł oschle austriacki szkoleniowiec. Widać jednak wyraźnie, że uleciał z niego prezentowany wcześniej entuzjazm. Ma pełną świadomość, że sprawy nie idą w dobrym kierunku, a jego posada zaczyna wykazywać cechy niestabilności.   

W klasyfikacji generalnej PŚ mamy tylko dwóch Polaków w czołowej "20" - Wąsek klasyfikowany jest obecnie na 15. pozycji, a drugą dziesiątkę zamyka Zniszczoł. Najwyżej ze "starej gwardii" widnieje Kamil Stoch (30. lokata), który... zrezygnował ze startu w TCS z powodu nie rokującej formy.

Thomas Thurnbichler/AFP
Thomas Thurnbichler/AFP
Thomas Thurnbichler/FOTO OLIMPIK / NurPhoto/AFP
Aleksandra Mirosław Dziękuje za Drugie Miejsce w Plebiscycie "As Sportu 2024"!/InteriaSport.pl/Interia.tv
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem