Za nami kolejny weekend 46. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn. Ruka - jak było nie raz było w przeszłości - znów pokazała, że potrafi być bezlitosna dla zawodników. Wiatr towarzyszył ich rywalizacji bowiem przez cały czas, co mocno utrudniało zdobycie punktów do klasyfikacji generalnej cyklu. "Biało-Czerwoni" rozkręcali się z dnia na dzień. W sobotnim konkursie w finałowej serii zaprezentowało się dwóch Polaków - Aleksander Zniszczoł, który rywalizację zakończył na 13. miejscu, oraz Kamil Stoch, któremu udało się ostatecznie uplasować na 27. pozycji. Nieco lepiej sytuacja wyglądała w niedzielę - w jednoseryjnym konkursie najlepiej zaprezentował się Dawid Kubacki, który zajął 10. miejsce. Punktowali jeszcze Kamil Stoch (14. miejsce) oraz Paweł Wąsek (15. miejsce). Jako jedyny bez punktów Rukę opuścił więc Jakub Wolny. Kuriozum na skoczni. Sensacyjna wpadka Polaka. Sam wyjawił, co tam się stało Ewa Bilan-Stoch i Kamil Stoch pochwalili się uroczym zdjęciem. Błyskawiczna reakcja kibiców Podopieczni Thomasa Thurnbichlera w Ruce mogli liczyć na wyjątkowe wsparcie. Do Finlandii wraz z mężem przyjechała bowiem Ewa Bilan-Stoch. Już po zakończeniu rywalizacji na Rukatunturi Kamil Stoch podzielił się w mediach społecznościowych romantycznym zdjęciem z ukochaną. "Podczas wietrznego weekendu w Ruce wszyscy polowali na zdjęcie z Mikołajem. Ja złapałem Elfa" - napisał. Skoczek z Zębu raczej rzadko dzieli się prywatnymi kadrami w mediach społecznościowych. Nic więc dziwnego, że pod jego wpisem od razu pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. "Pięknie razem wyglądacie!", "Super zdjęcie", "Cudowni", "Jaka piękna fotka", "Zakochani są wspaniali", "Szczęściarz", "Najpiękniejsza para", "Najlepsi!!!! Cudowne zdjęcie" - zachwycali się zgodnie internauci. Ewa Bilan-Stoch z pewnością będzie towarzyszyć "Biało-Czerwonym" także podczas kolejnego weekendu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Wówczas rywalizacja przeniesie się do Polski, gdzie zawodnicy o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej PŚ walczyć będą na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Kamil Stoch przemówił po weekendzie w Ruce. Ani słowa o skokach