Kamil Stoch przemówił po weekendzie w Ruce. Ani słowa o skokach
Kamil Stoch weekend w Ruce na kapryśnej skoczni zakończył z mieszanymi uczuciami. Polak w niedzielnym jednoseryjnym konkursie uplasował się na 14. miejscu w klasyfikacji ogólnej, a dzień wcześniej był 27. Niedługo po zakończeniu niedzielnego konkursu Stoch "przemówił" na swoim Instagramie, ale nie znalazło się tam ani jedno zdanie o skokach.
Kamil Stoch ma za sobą jeden z najbardziej nieudanych weekendów w swojej karierze. Polak zakończył go bez, choćby jednego miejsca w czołowej dziesiątce, co stanowiło dla naszego mistrza wielkie rozczarowanie i doprowadziło do radykalnych ruchów.
Między sezonami bowiem Stoch zdecydował się postawić na indywidualny sztab szkoleniowy, który odpowiada za jego przygotowanie do sezonu 2024/2025. Trenerami trzykrotnego mistrza olimpijskiego zostali Michal Dolezal oraz Łukasz Kruczek.
Błyskawiczny wpis Stocha. Mówi wszystko
Pierwsze dwa weekendy rywalizacji w Pucharze Świata nie przyniosły wielkiego przełomu, ale zdecydowanie najlepiej Polak wypadł w jednoseryjnym konkursie kończącym weekend w Ruce. Stoch zajął w nim 14. miejsce po skoku na 127,5 metra.
Niedługo po zawodach pojawił się wpis w mediach społecznościowych Stocha, a tam nie znajdziemy nawet jednego słowa o skokach. "Podczas wietrznego weekendu w Ruce wszyscy polowali na zdjęcie z Mikołajem. Ja złapałem Elfa" - tak brzmi podpis pod zdjęciem z żoną Ewą na tle skoczni.
Teraz przed skoczkami kilka dni przerwy, a już w kolejny weekend zawitają oni w Polsce, a konkretnie w Wiśle, gdzie odbędą się kolejne konkursy Pucharu Świata. Stoch z pewnością przed swoimi kibicami będzie chciał pokazać swoje najlepsze próby.