W Szwajcarii znów głośno o Simonie Ammanie. Piszą o cudzie, jeden z dwóch, co dali radę
Opada kurz po inauguracyjnym weekendzie Pucharu Świata w Lillehammer. Karuzela przenosi się do fińskiego Kuusamo, ale media podsumowują jeszcze zmagania w Norwegii. Docenienie ze strony szwajcarskiego "Blicka" otrzymał Simon Ammann, który w niedzielę wszedł do drugiej serii. Określono to mianem "małego cudu". Głos zabrał jego trener Martin Kuenzle, wskazał elementy wymagające poprawy.
Za nami pierwszy weekend Pucharu Świata 2024/25 w skokach narciarskich. Do grona zadowolonych należą na pewno Niemcy (pierwszy raz wygrali mikst, a Pius Paschke w konkursach zdobył 180 na 200 możliwych punktów), niezwykle mocną pod względem szerokości kadrę pokazali Austriacy. Zadowolenie panuje także Stanach Zjednoczonych czy w Szwajcarii. Liderem tej ostatniej drużyny jest oczywiście Gregor Deschwanden.
33-latek zaczął sezon z wysokiego "C", od 8. i 5. miejsca, które przekłada się na 6. lokatę w klasyfikacji generalnej. W karierze ma dwa podia PŚ. Zdobył je w zeszłym sezonie w Klingenthal i Willingen. Trener Simona Ammana Martin Kuenzle uważa, że już niedługo trzeci raz wskoczy na "pudło". - Nadal może poprawić swoje wybicie z progu. Jeśli mu się to uda, to stanie się tak już w nadchodzący weekend w Finlandii - powiedział "Blickowi".
Simon Ammann już otworzył konto punktowe w PŚ. Trener reaguje
Kuenzle znalazł oczywiście ciepłe słowa również dla swojego podopiecznego. Ammann zaskoczył wszystkich - po 46. pozycji w sobotę, w niedzielę wszedł do drugiej serii. Zakończył zawody na 30. miejscu, co przyniosło mu oczywiście punkt dla klasyfikacji generalnej. Tego raczej nikt się nie spodziewał, przecież ma obecnie status zawodnika kadry "B". "Blick" pisze o "małym cudzie".
- Simon bardzo się poprawił. Jeśli w Kuusamo wskoczy na ten sam poziom, punkty znów będą możliwe. Wybicie z progu i pierwsza faza lotu to obecnie jego największe elementy do popracowania - przyznał szkoleniowiec. Co w temacie sądzi sam zainteresowany?
Jestem zadowolony z pierwszego punktu. Musiałem dobrze zarządzać swoją energią. Przed inauguracyjnym weekendem Pucharem Świata zawsze panuje duże napięcie
~ Simon Ammann
Kuusamo to dla niego miejsce szczególne. Odniósł na niej 3 ze swoich 23 zwycięstw w PŚ, w tym dwa ostatnie - 28 i 29 listopada 2014 roku. W czwartek i piątek będą więc 10. rocznice tych triumfów.