Reprezentacja Polski. Kosowski: Dlaczego Zwoliński miałby nie dostać szansy?
Jeżeli Łukasz Zwoliński w przyszłym sezonie strzeli 15 czy 20 goli, to dlaczego miałby nie dostać szansy w kadrze narodowej? Mamy mocnych napastników, ale kolejny w takiej dyspozycji nie powinien pozostać niezauważony - uważa były reprezentant Polski, Kamil Kosowski.
Zwoliński wrócił do rodzimej Ekstraklasy po półtorarocznym rozbracie, w trakcie którego występował w chorwackim HNK Gorica. Rozegrał dla tego zespołu 50 ligowych spotkań i zdobył 18 bramek. Ostatniej zimy do podpisania kontraktu skusiła go skutecznie Lechia Gdańsk. Umowa obowiązuje do połowy 2023 roku.
Czy klub z Wybrzeża może być zadowolony z tego angażu? Były reprezentant Polski, Kamil Kosowski, zaskakuje w swym najnowszym felietonie dla "Przeglądu Sportowego". Uważa, że 27-latek z Lechii to już teraz dobry materiał na kadrowicza. W dziewięciu wiosennych kolejkach na listę strzelców wpisał się siedmiokrotnie.
"Ten chłopak jest w świetnej formie, nie widziałem go grającego tak dobrze. Co przyjęcie - to udane, w odpowiednim kierunku. Co kontakt - to zagrożenie dla przeciwników. (...) Widać w nim pewność siebie. Nie napina się, na murawie jest uśmiechnięty, czerpie frajdę z grania. Ewidentnie się odblokował, ponieważ wyjeżdżał z Polski po, nazwijmy to, dyskretnych sezonach" - to fragment felietonu Kosowskiego.
Te "dyskretne sezony" Zwoliński spędził głównie w Pogoni Szczecin, w barwach której debiutował w krajowej elicie jesienią 2012 roku. Pół roku grał też w Śląsku Wrocław. W Ekstraklasie zaliczył w tamtym czasie łącznie 124 mecze i strzelił tylko 22 gole.
Jak na nominalnego napastnika - dorobek skromny. Łatwo policzyć, że trafiał do siatki rzadziej niż raz na pięć potyczek. Chyba sam nie śmiał pomyśleć o powołaniu do reprezentacji Polski.
Tymczasem Kosowski snuje dzisiaj odważną wizję: "Jeżeli w przyszłym sezonie strzeli 15 czy 20 goli, to dlaczego miałby nie dostać szansy w kadrze narodowej? Mamy mocnych napastników, ale kolejny w takiej dyspozycji nie powinien pozostać niezauważony. Warto marzyć".
W zespole Jerzego Brzęczka wyborem pierwszego wyboru jest naturalnie Robert Lewandowski. O pozycję numer dwa walczą Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Czy w tak zacnym gronie Zwoliński miałby realne szanse na podjęcie rywalizacji o wyjazd na finały mistrzostw Europy?
UKi
PKO Ekstraklasa - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz
#POMAGAMINTERIA
1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>