Polska - Ukraina 2-0. Gumny zakończył debiut kontuzją, są powody do niepokoju
Robert Gumny zaliczył premierę w drużynie narodowej, ale nie był to debiut wymarzony. Zawodnik Augsburga opuścił murawę przed końcowym gwizdkiem z powodu urazu mięśniowego.
Gumny musiał przerwać udział w meczu z Ukrainą niespełna kwadrans przed jego zakończeniem. W 78. minucie ustąpił miejsca Bartoszowi Bereszyńskiemu. Powodem zmiany była kontuzja 22-letniego zawodnika.
Były lechita zagrał w drużynie narodowej po raz pierwszy. Ustawiony został na prawej obronie i spisał się przyzwoicie. Nie pomógł za wiele w ofensywie, ale z obowiązków w destrukcji wywiązał się poprawnie.
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami miał opuścić zgrupowanie kadry po środowym meczu, by dołączyć do reprezentacji U-21.
- Robert doznał urazu mięśnia dwugłowego. W czwartek czekają go badania, ale nie wygląda to zbyt optymistycznie. Wierzę jednak, że nie będzie to groźny uraz - powiedział krótko po końcowym gwizdku selekcjoner Jerzy Brzęczek.
Z obozu kadry napływają jednak niepokojące wieści. Gumny najprawdopodobniej nie dołączy do ekipy prowadzonej przez Macieja Stolarczyka i nie zagra przeciwko Łotwie w eliminacjach ME (17 listopada).
Bez Gumnego drużyna narodowa zmierzy się teraz z Włochami w gościnie (najbliższa niedziela) oraz z Holandią na Stadionie Śląskim w Chorzowie (środa). Stawką obu konfrontacji będą punkty w Lidze Narodów.