Piłkarze Barcelony wytrawnymi biznesmenami
Od nieruchomości, przez gastronomię i gry komputerowe, po modę dziecięcą - piłkarze Barcelony to nie tylko gwiazdy sportu, ale wytrawni biznesmeni, którzy mają udziały w firmach działających w różnych sektorach gospodarki w Hiszpanii, Argentynie czy Brazylii.
Największe inwestycje prowadzi Lionel Messi. Argentyński napastnik już kilka lat temu upodobał sobie sektor nieruchomości. Za pośrednictwem spółki Limecu 2010 SA zajmuje się budową, sprzedażą i wynajmem budynków oraz gruntów w Hiszpanii i ojczyźnie, gdzie aktywność biznesową koncentruje w rejonie rodzinnego miasta Rosario. Do najbardziej znanych obiektów wybudowanych przez spółkę należącą do niego zalicza się wieżę Aqualina w centrum Rosario, a także powstający właśnie na południowo-wschodnich przedmieściach tego miasta kompleks budynków rezydencyjnych o nazwie Azahares del Parana. Jego wartość szacowana jest na ponad 20 mln euro.
Znaczącym inwestorem jest również kolega Messiego z ataku "Dumy Katalonii" - Neymar. Były zawodnik Santosu od 18. roku życia związany jest z grupą NR Sports, na której czele stoi ojciec piłkarza. Spółka zajmuje się zarządzaniem karierami nie tylko Neymara, ale kilku innych brazylijskich sportowców, a także artystów muzycznych. Wśród nich jest m.in. surferka Marina Werneck, piłkarz Arthur Gomes oraz piosenkarz Alexandre Pires. Według katalońskiego dziennika "Sport", średnio w roku grupa należąca do Brazylijczyka i jego ojca generuje obroty przekraczające 30 mln euro.
Wytrawnym, a zarazem wszechstronnym inwestorem, jest także Gerard Pique. Środkowy obrońca "Barcy" od 2011 roku rozwija specjalizującą się w handlu grami komputerowymi spółkę Kerad Games. Wprawdzie jej roczne obroty odbiegają znacznie od sprzedaży notowanej przez firmę Neymara, bo wynoszą zaledwie dwa miliony euro, ale Pique dodatkowe środki inkasuje w przemyśle spożywczym. Jako udziałowiec firmy Bas Alimentaria, handlującej wołowymi hamburgerami, może liczyć na regularne wpływy od sieci handlowych takich, jak Carrefour i Caprabo.
Gastronomia to domena biznesowa kilku innych gwiazdorów Barcelony. Dani Alves rozwija spółkę Alquimia Fogo wysyłającą kucharzy do obsługi prywatnych, kameralnych przyjęć, podczas których serwowane są potrawy kuchni brazylijskiej oraz śródziemnomorskiej. To nie jedyny biznes obrońcy "Canarinhos". Swoje środki inwestuje on w cztery inne firmy powiązane z rynkiem gastronomicznym, sektorem dziecięcej mody oraz handlem nieruchomościami. Na ich czele stoi... była żona Alvesa. Pomimo rozwodu piłkarz ufa jej bezgranicznie - Dinorah Santa Ana nie tylko zarządza karierą sportową ex-męża, ale również jest jego pełnomocniczką.
Branża gastronomiczna jest bliska również Ivanowi Rakiticowi. W 2013 roku chorwacki pomocnik z żoną oraz dwójką przyjaciół uruchomili restaurację w Sewilli, gdzie występował zanim trafił do Katalonii. Lokal działał dobrze do czasu, gdy nie został zaatakowany przez kibiców konkurenta jego ówczesnej drużyny - Betisu. Zdaniem hiszpańskich mediów, Rakitić poszukuje teraz miejsca na nowy lokal w Barcelonie.
Kolega Rakitica z pomocy Anders Iniesta to weteran biznesu wśród zawodników obecnego wicemistrza Hiszpanii. On również powiązany jest silnie z branżą gastronomiczną poprzez swój zakład produkcji win i ogromne winnice. Inicjatorem przedsięwzięcia był ojciec piłkarza, który w rodzinnej miejscowości Fuentealbilla w latach 90. zakupił 10-hektarowe pole. Z biegiem czasu Iniesta-senior pokrył je krzewami winorośli. Dzięki sukcesom syna i jego wysokim zarobkom rodzinny biznes poszerzył się o dodatkowych 110 hektarów, a przy winnicy powstał w 2010 r. zakład wyrabiający wino o nazwie Bodegas Iniesta. Trzy lata później pomocnik Barcelony poszerzył ofertę fabryki o olej z pierwszego tłoczenia marki Corazon Loco Oleo.