Media: Bale dogadał się z Realem, teraz czas na kluby
Według hiszpańskich mediów skrzydłowy Tottenhamu Hotspur Walijczyk Gareth Bale ustalił warunki kontraktu z Realem Madryt. "Marca" podała, że "Królewscy" mieliby płacić piłkarzowi 10 milionów euro rocznie podczas sześcioletniej umowy.
Aby doszło do transferu potrzebne jest jednak porozumienie obu klubów. Tymczasem trener Tottenhamu, Portugalczyk Andre Villas-Boas powtarza, że Bale nie jest na sprzedaż. Sam zawodnik informował działaczy, że chce odejść z White Hart Lane.
"Jeśli chodzi o Garetha, to powtórzę to, co mówiłem już w zeszłym sezonie i to, co powtarzam od początku przygotowań do nowych rozgrywek. Jest to piłkarz, którego chcemy zatrzymać, jest on graczem Tottenhamu, w tym momencie jednym z najbardziej fantastycznych na świecie i liczymy na niego w przyszłości" - stwierdził Villas-Boas.
Obecnie Bale przebywa z Tottenhamem w Hongkongu, ale z powodu kontuzji nie zagra w meczu Pucharu Azji z Sunderlandem. "Niestety, w spotkaniu przeciwko Sunderlandowi nie będzie mógł wystąpić, ale liczymy na niego w następnym pojedynku" - stwierdził portugalski szkoleniowiec.
"Marca" szacuje, że Real chcąc pozyskać 24-letniego Walijczyka musi się liczyć z wydatkiem w granicach 100 milionów euro. Byłby to największy transfer w historii. W tym momencie palmę pierwszeństwa w tej kategorii dzierży Cristiano Ronaldo, który przechodząc w 2009 roku z Manchesteru United do zespołu "Królewskich" kosztował 94 miliony euro.
INTERIA.PL/IAR