FC Barcelona staje w obronie Gerarda Pique
Obrońca FC Barcelona Gerard Pique trochę się zapomniał, znieważając strażników miejskich i rzucając im pod nogi mandat. Klub z Barcelony nie zamierza robić afery z zachowania piłkarza.
Jak poinformowała "Marca", Pique starł się ze strażnikami, gdy ci wręczyli jego bratu mandat za złe parkowanie.
"Wypisujesz mandat, bo od każdego masz zarobek, a teraz nie masz pieniędzy. To na nic, bo jak zadzwonię do twojego zwierzchnika, to anuluje mi karę, a ciebie obedrze ze skóry. Myślisz, że jesteś panem świata, bo nosisz mundur? Brzydzi mnie twoja praca, cała ta wasza straż miejska to hańba - tak według relacji gazety Pique krzyczał do stróżów porządku.
Kolega Pique z obrony Jordi Alba uważa, że byłoby niepoważne, gdyby klub ukarał zawodnika za coś takiego. - Przeprosił i to wystarczy.
- Każdy może się pomylić, przyjmuję jego przeprosiny. Trzeba otworzyć nową kartę, bo to przydarzyło się niejednemu - powiedział wiceprezydent FC Barcelona Jordi Cardoner.